Obama ostrzega Brytyjczyków przed Brexitem

Prezydent USA Barack Obama przekonuje Brytyjczyków, aby nie występowali z Unii Europejskiej. Ostrzega, że wynegocjowanie nowego dwustronnego układu handlowego z USA może zająć wiele lat.

- Może upłynąć 5 lat, 10 lat zanim będziemy w stanie coś osiągnąć. UK nie będzie mogło wynegocjować coś ze Stanami Zjednoczonymi szybciej niż UE. Nie zrezygnujemy z naszych starań wynegocjowania układu handlowego z naszym największym partnerem handlowym, czyli z rynkiem europejskim – powiedział amerykański prezydent w wywiadzie dla BBC, który ma zostać wyemitowany w niedzielę.

Obama spotkał się z Cameronem

W piątek Obama rozmawiał z premierem Wielkiej Brytanii Davidem Cameronem m.in. o operacji Sophia - unijnej misji morskiej przeciwko handlarzom ludzi na Morzu Śródziemnym, kryzysie na Ukrainie, rozszerzeniu sankcji wobec wybranych obywateli Rosji, a także niestabilnej sytuacji politycznej w Afganistanie i na Bliskim Wschodzie.

Stany Zjednoczone chcą mieć w Wielkiej Brytanii silnego partnera

Po spotkaniu na konferencji prasowej amerykański prezydent powiedział: - Jeśli jedni z naszych najlepszych przyjaciół są w organizacji, która pomaga ich gospodarce - tak, chcę, żeby w niej zostali. Ta decyzja należy do brytyjskich wyborców, ale w ramach naszej specjalnej relacji częścią przyjaźni jest bycie szczerym. Stany Zjednoczone chcą mieć w Wielkiej Brytanii silnego partnera i jest ona najsilniejsza, kiedy pomaga przewodzić Europie.

Dodał, że największy wpływ na sytuację na świecie mają nie państwa, które działają samodzielnie, ale które "zbierają siłę wspólnie, multiplikują ją. Biorąc pod uwagę siłę brytyjskich instytucji, chcemy, aby wpływ Wielkiej Brytanii był odczuwalny w Europie".

Obama przekonywał Brytyjczyków, aby pozostali w Unii 

Obama, któremu pozostało jeszcze 9 miesięcy do zakończenia jego drugiej kadencji prezydenckiej, spędził trzy dni swojej wizyty w Londynie na przekonywaniu Brytyjczyków, aby pozostali w Unii Europejskiej. Wywołało to niezadowolenie zwolenników wyjścia Brytanii z UE, którzy zarzucają mu ingerencję w sprawy innego państwa. Zwolennicy Brexitu uważają, że kraj ten będzie mógł z łatwością wynegocjować porozumienia handlowe i to na lepszych warunkach niż będąc w Unii.