Czy jeśli PiS wycofa się w sprawie Trybunału Konstytucyjnego, Komitet Obrony Demokracji zakończy protesty? Mateusz Kijowski mówi, że nie.
- Myślę, że się nie rozwiążemy, bo zrozumieliśmy, że to, czego nam najbardziej brakuje, to jest społeczeństwo obywatelskie (...) i debata wśród zwykłych ludzi - zapowiedział Mateusz Kijowski.
Kijowski: KOD nie chce obalić rządu PiS
Zdaniem lidera KOD, celem organizacji nie jest obalenie rządu PiS. O takich intencjach członków rucuhu mówią jego krytycy: - PiS doszedł do władzy w wyniku demokratycznych wyborów i byłoby brakiem szacunku dla wyborców, gdybyśmy próbowali odsuwać ich od władzy innymi metodami - tłumaczył w "Kontrwywiadzie" RMF FM. - Naszym celem jest to, żeby było przestrzegane prawo, żeby osoby pełniące funkcje publiczne nie łamały konstytucji i zachowywały się zgodnie z tym, co jest przewidziane w ustawach - dodał Kijowski.
Aktualizacja: Tylko demonstracje czy coś więcej? Chwedoruk: KOD ma duży problem
Kontrowersyjne transparenty na marszach KOD
Lider KOD ogłosił również, że dalsze protesty odbędą się w styczniu w "reakcji na wydarzenia". Na pytanie, czy nie jest mu wstyd, kiedy widzi na demonstracjach transparenty z napisem "zestrzelimy Kaczora", odpowiedział, że nie ponosi odpowiedzialności za wszystkich sympatyków ruchu. Tego typu hasła - według Kijowskiego - przekraczają granice etyki: - Rozmawiam, staramy się koić, staramy się tłumaczyć, ale to pokazuje, że ten obszar edukacji i rozmowy, szukania wspólnoty i jakiegoś wspólnego przekazu jest bardzo ważny. Emocje bardzo często prowadzą do skrajnych wypowiedzi, zachowań. Musimy się nauczyć z tym sobie radzić - tłumaczył lider KOD.
Aktualizacja: Marsz KOD "Jedna Polska - dość podziałów"
Z czego finansowany jest KOD?
Kijowski był pytany o środki finansowe, z których czerpie działalność organizacja. Wymienił składki członków na portalu zrzutka.pl i zapewnił, że nie korzysta z pomocy jakiejkolwiek partii.
- Wczoraj widziałem w internecie film: autokar podjechał, wysypywała się służba porządkowa, panowie wyciągali naręcza biało-czerwonych, świeżutkich flag. To wszystko kosztuje dziesiątki tysięcy złotych - sugerował Konrad Piasecki.
- (...) przy okazji tej manifestacji łączne wydatki wynosiły około 8 tysięcy złotych - odpowiedział Kijowski.
Rozłamy w Komitecie Obrony Demokracji
W ostatnich dniach dochodzi do rozłamów w KOD. Członków ruchu krytykował Roman Giertych, jedna z najbardziej znanych twarzy marszu przed tygodniem. Mecenas nie może zrozumieć, dlaczego KOD nie pozwolił zabrać głosu politykom opozycji parlamentarnej tak, jak przy okazji pierwszego wiecu.
- Manifestacja super, ale przeszkadzał mi brak wypowiedzi PO, Nowoczesnej i PSL. Zaproszenie jedynie kandydatki SLD - prof. Płatek - to błąd. Zamiana demonstracji w kierunku skrajnej, pozaparlamentarnej lewicy SLD i UW będzie oznaczać koniec consensusu na rolę KOD - napisał Giertych w mediach społecznościowych..
Według byłego lidera LPR, to posłowie PO, Nowoczesnej i PSL mają większe szanse na skuteczną obronę demokracji, niż kilkadziesiąt tysięcy ludzi na ulicach. W sobotnim marszu w Warszawie, Giertych uczestniczył w otoczeniu ochroniarzy.
Aktualizacja: Kijowski: KOD nie zrezygnuje z dalszych działań
Dymisja koordynatora KOD na Mazowszu
Andrzej Miszk, jeden z liderów protestujących, przestał pełnić funkcję koordynatora KOD na Mazowszu. Powodem usunięcia go przez Kijowskiego była deklaracja pomocy dla Jerzego Owsiaka i WOŚP. Kijowski uznał, że prowadząc "delikatne rozmowy z partnerem" w tej sprawie, nie wolno "szkodzić" publikacjami w mediach społecznościowych.
Źródło: rmf24.pl
GW
Zobacz także:
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka