Prezydent Andrzej Duda spotkał się w Kijowie z Petro Poroszenką. Zapewnił, że Ukraina powinna być ważnym partnerem na szczycie NATO w 2016 roku w Warszawie.
Prezydent Duda opowiedział się również za przedłużeniem sankcji gospodarczych na Rosję.
Andrzej Duda o Ukrainie
- Polska będzie gospodarzem szczytu NATO w 2016 roku w Warszawie i bardzo bym chciał, aby Ukraina była na tym szczycie NATO obecna, aby obecność Ukrainy była tam jednoznaczna - podkreślał polski prezydent. Andrzej Duda dodał, że udział Kijowa w warszawskim szczycie NATO podniesie rangę wschodniego sąsiada i poziom bezpieczeństwa w Europie. - Suwerenność i niepodległość Ukrainy są dla Polski jedną ze spraw absolutnie kluczowych - mówił.
Zdaniem Andrzeja Dudy, porozumienia mińskie nie zostaną dotrzymane do 31 grudnia, zatem konieczne będzie przedłużenie sankcji unijnych na Rosję: - Europa i świat z tej polityki sankcji rezygnować absolutnie nie powinny. Mamy nadzieję, że sankcje w najbliższym czasie zostaną prolongowane. Stanowisko Polski w tej sprawie jest jednoznaczne - podkreślał. - Polska nie jest zainteresowana zamrożeniem konfliktu na Ukrainie, lecz trwałym pokojem - zadeklarował Andrzej Duda.
Za kilka dni odbędzie się szczyt Rady Europejskiej i politycy będą musieli zdecydować, czy przedłużyć sankcje na Moskwę w związku z wojną w Donbasie. Deklaracja wsparcia sił antyterrorystycznych w Syrii ze strony Władimira Putina dzieli państwa europejskie w kwestii prolongaty kary.
Petro Poroszenko dziękuje Andrzejowi Dudzie
Petro Poroszenko dziękował polskiemu prezydentowi za wsparcie, jakie okazuje Ukrainie i dodał, że Warszawa jest strategicznym partnerem zagranicznym: - Rola Polski w roku 2016, gdy szczyt NATO odbędzie się w Warszawie, jest bardzo ważna - powiedział. Według ukraińskiego prezydenta, walki na Ukrainie toczą się również o kształt Europy: - Trwa walka o naszą i waszą wolność - tłumaczył.
Prezydenci poruszali również temat polityki energetycznej i historycznej. Poroszenko zapowiedział współpracę między historykami ukraińskimi i polskimi. Z Andrzejem Dudą na Ukrainę poleciał Łukasz Kamiński, szef Instytutu Pamięci Narodowej. Badacze będą podejmowali próby opisania m.in. rzezi wołyńskiej, nieobecnej w świadomości Ukraińców.
Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej" prowokuje prezydenta Dudę w Kijowie
Podczas konferencji prasowej w Kijowie, nie obyło się bez incydentu. Jako pierwszy głos spośród dziennikarzy zabrał Paweł Wroński z "Gazety Wyborczej". W obecności ukraińskich mediów i Poroszenki zapytał, czy Andrzej Duda chce dzielić się doświadczeniem z sąsiadem w sprawie Trybunału Konstytucyjnego.
- Panie prezydencie, w Polsce nie są wykonywane wyroki Trybunału Konstytucyjnego przez władzę wykonawczą. W Polsce druk wyroku Trybunału Konstytucyjnego został wstrzymany. Jaka jest pana opinia na ten temat? Czy to jest to doświadczenie z którym akurat powinniśmy się podzielić? - zapytał Wroński.
- Jeżeli musimy mówić o sprawach wewnętrznych w Kijowie, co jest nowym zwyczajem, to powiem, że PO i PSL nie wykonały 50 wyroków. Będziemy się dzielić z naszymi przyjaciółmi z Ukrainy wszystkimi doświadczeniami, jakie Polska ma za sobą - odpowiedział dziennikarzowi prezydent.
Andrzej Duda przybył na Ukrainę w poniedziałek. Wraz z żoną złożył kwiaty na cmentarzu wojennym w Bykowni, gdzie spoczywa ponad 3 tys. zamordowanych w zbrodni katyńskiej. Spotkał się również z Polakami, mieszkającymi na Ukrainie.
Źródło: TVN24, wyborcza.pl, niezależna.pl
GW
© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.
Inne tematy w dziale Polityka