Rocznie na świecie wypija się ok. 500 mld litrów napojów typu cola. Najwięcej piją ich Amerykanie - ponad 200 l na głowę. W Nowej Zelandii zmarła kobieta uzależniona od coca-coli; wypijała jej dziennie 8-10 litrów. Czy te napoje są w ogóle bezpieczne?
Przeciwnicy tych napojów argumentują, że zawierają one w swoim składzie szkodliwe substancje. Wśród nich wymienienia się duże ilości cukru lub aspartamu, kwas ortofosforowy, dwutlenek węgla, konserwanty i kofeinę. Zawarte w płynie mają przyczyniać się do uzależnień, problemów żołądkowych, cukrzycy, chorób układu krążenia, artretyzmu, przewlekłych stanów zapalnych oraz chorób nowotworowych.
W 100 ml coli znajduje się średnio 10,6 g cukru, zaś wartość kaloryczna porcji to 42 kcal. Puszka napoju, o pojemności 330 ml, zawierająca 5-7 łyżeczek cukru, zaspokaja 39% dziennej normy jego spożycia (do 90g przy diecie 2000 kcal). To bardzo dużo, jednak podobne ilości można znaleźć w wielu innych napojach, również w sokach owocowych. Oczywiście, te ostatnie zawierają witaminy i sole mineralne, których próżno szukać w coli.
Wątpliwości budzi również aspartam (E951), zawarty np. w coli light. Związek ten również jest podejrzewany o wywoływanie chorób nowotworowych, jednak kilkaset badań naukowych, oraz organizacji zajmujących się bezpieczeństwem żywności, nie potwierdziło tych opinii.
Kolejny składnik, kwas ortofosforowy (E338), ma według różnych źródeł odpowiadać za zakłócanie metabolizmu wapnia, osteoporozę oraz uszkodzenia zębów i kości. Tymczasem żadne rzetelne testy laboratoryjne tego nie potwierdziły. Ponadto, kwas fosforowy jest często stosowanym w żywności regulatorem kwasowości.
W napojach gazowanych typu cola (i nie tylko), ważnym elementem jest również kofeina. Jej ilość w szklance lub puszce napoju w żaden sposób nie jest dla nas niebezpieczna. Mimo to, pijąc tego rodzaju płyny trzeba wziąć pod uwagę także inne, obecne w naszej diecie produkty: kawę, słodycze z kofeiną lub dodatkiem kawy, napoje energetyczne i leki. Spożywanie ich razem z Coca-Colą może prowadzić do zbyt dużej podaży kofeiny w ciągu dnia.
W wielu artykułach pojawiają się również doniesienia o wpływie coli na osłabienie mięśni, a także ich dysfunkcję. Przytaczane są prace różnych zespołów badawczych, mających dowodzić, że picie takich napojów prowadzi do hipokaliemii, tj. obniżonego stężenia potasu w ustroju. W efekcie cierpi na tym nasz układ mięśniowy. Warto jednak mieć na uwadze, że takie obserwacje dotyczą spożywania 2-9 litrów coli dziennie! Podobne ilości wypijała zmarła w 2010 roku 30-latka.
W sporach na temat coli należy zatem wziąć pod uwagę umiar spożycia. Tym bardziej, że obecnie na świecie wypija się około 500 miliardów litrów napojów tego typu rocznie. Według szacunków, w ciągu kilku lat ich konsumpcja wzrośnie do 90 litrów na osobę, w całej populacji. Obecnie najwięcej piją Amerykanie - ponad 200 litrów na obywatela w ciągu roku.
WA
Inne tematy w dziale Rozmaitości