fot. Jan Fidler
fot. Jan Fidler

Życie towarzyskie ze smartfonem w dłoni

Redakcja Redakcja Telefony Obserwuj temat Obserwuj notkę 4

Restauracja, randka, szkolny korytarz, komunikacja miejska - wszędzie widać ludzi wpatrzonych w ekrany swoich telefonów. Przestajemy ze sobą rozmawiać. Czy nowe technologie zmieniają nasze relacje społeczne?

Amerykański think tank Pew Research Center pod koniec sierpnia opublikował wyniki badania użytkowników urządzeń mobilnych dotyczące etykiety związanej z ich używaniem podczas np. podczas spotkań biznesowych czy towarzyskich. Wynika z nich, że większość badanych korzysta z urządzeń ze świadomością, że jest to niegrzeczne. 

Większość użytkowników telefonów (76%) prawie nigdy ich nie wyłącza. Na pytanie o to, kiedy wypada używać telefonu, a kiedy nie, większość badanych odpowiedziała, co zapewne nie jest zaskoczeniem, że o ile można korzystać z niego podczas spaceru czy w kolejce, a nawet w środkach transportu (opinia 75% badanych), nie wypada na rodzinnym obiedzie czy podczas spotkania ze znajomymi, a przede wszystkim – w kościele (96% ankietowanych). Ich zdaniem, korzystanie z telefonu w sytuacjach społecznych negatywnie wpływa na interakcje i  relacje w grupie.

Co jednak zaskakujące, mimo że takiej odpowiedzi udzieliło 82% osób, aż 89% odpowiedziało też, że... i tak używa telefonu podczas spotkań towarzyskich. Zazwyczaj osoby takie czytają smsy lub e-maile, robią zdjęcia lub wideo oraz wysyłają wiadomości. Eksperci Pew zwracają uwagę, że część z tych zachowań oczywiście nie oznacza „odłączania się” od grupy, bowiem np. robienie zdjęć czy oznaczanie się ze znajomymi na Facebooku mogą być formą interakcji, ale co właśnie ważne – jej nową, a wręcz nowoczesną formą. Warto jednak zwrócić uwagę, że aż 22% badanych przyznało, że zdarza im się korzystać z telefonu, by nie musieć wchodzić w interakcje z osobami, z którymi właśnie przebywają. 

Z badania wynika, że stosunek Amerykanów do użytkowników telefonów w miejscach publicznych jest różny w zależności od wieku. Osoby w wieku 18-29 lat, zwłaszcza posiadające smartfony, mają większą tolerancję na używanie telefonów w przestrzeni publicznej lub podczas spotkań towarzyskich. Wraz z wiekiem tolerancja ta jest coraz mniejsza. Najbardziej różnice zauważalne są, gdy przestrzenią publiczną jest miejsce zazwyczaj ciche, takie jak kościół czy teatr. Wśród osób w wieku 18-29 przyzwolenie na korzystanie tam z telefonów wynosi od 9 (w przypadku kościoła) do 11%, a wśród osób powyżej 50 roku życia – zaledwie od 1 do 4%. Osoby starsze nie akceptują także rozmów przez telefon w restauracjach. 

Badanie przeprowadzono w USA na grupie 3 217 dorosłych osób, z których 3 042 było użytkownikami telefonów komórkowych. To pierwsze na świecie tak duże badanie opinii publicznej dotyczące tego zagadnienia.

(BB)

 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj4 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (4)

Inne tematy w dziale Technologie