Bezsenne noce, stres i niepewność, czy z dzieckiem wszystko jest w porządku. Początki bycia rodzicem nie są łatwe. Nowe technologie pomagają w opiece nad noworodkiem. Przedstawiamy kilka innowacyjnych rozwiązań.
Mimo to jednoczęściowe ubranko, stworzone przez Rest-Devices, start-up z Bostonu. Mimo monitoruje oddech, ruch ciała, jakość i zachowania dziecka podczas snu. Informacje te są w czasie rzeczywistym przekazywane na aplikację w smartfonie rodziców. Czujniki wszyte w materiał wyczuwają ruch. Na zewnątrz znajduje się plastikowa wstawka w kształcie żółwia. Umieszczono w niej urządzenie przesyłające przez Bluetooth informacje z czujników do smartfonu. Połączona z Mimo aplikacja zbiera dane i archiwizuje je, co pozwala analizować i regulować sen dziecka. Rodzice mogą sprawdzić np. dane z ostatnich 10 dni pod kątem tego czy o odpowiedniej godzinie kładą dziecko spać, czy należy zmienić godziny nocnego karmienia. Urządzenie ma także funkcję wysyłania alertów, np. kiedy dziecko budzi się albo zmienia pozycję podczas snu. Ubranko może też pełnić funkcję swoistej elektrycznej niani – urządzenia znanego na rynku od lat. Mechanizm umieszczony w żółwiku może bowiem transmitować live dźwięk do smartfona.
Sen i zdrowie noworodka monitoruje także Owlet Baby Monitor - nakładka na stopę wymyślona przez studentów z Brigham Young University w USA. Umieszcza się ją na stopie dziecka (przypomina bucik, choć twórcy nazywają ją „inteligentną skarpetą”). Urządzenie wykorzystuje tzw. pulsoksymetrię, czyli mierzy tętno oraz zawartość tlenu w krwi dziecka. Jeśli oznaki życiowe zmieniają się lub stają się nieregularne, bezprzewodowo alarmuje o tym rodziców. Informacje s pryeszane do smartfona. Sen dziecka może być kontrolowany zarówno z pokoju obok, jak i np. podczas zakupów, gdy niemowlę zostaje w domu z opiekunką. Koszt tego urządzenia to 249 dolarów.
Inteligentne są już nawet pieluchy – Smart Diaper posiada z przodu kod QR, który po zeskanowaniu łączy się z aplikacją w smartfonie. W pieluszce znajdują się specjalne sensory ze środkami reagującymi na zawartość moczu, które badają potencjalne odchylenia od normy. Sensory (w formie kilku nietoksycznych pasków) są tak umieszczone w pieluszce, że nie mają kontaktu ze skórą dziecka. Po każdym skanowaniu kodu, aplikacja uzupełniana jest o nowe informacje, a gdy pojawia się podejrzenie, że ze zdrowiem dziecka dzieje się coś niepokojącego, aplikacja alarmuje rodziców. Na podstawie analizy moczu w pieluszce, informuje np. o tym, że pojawiło się ryzyko infekcji. Zdaniem twórców Smart Diaper, ich pielucha może pomóc nawet w wykrywaniu problemów z nerkami czy cukrzycy typu 1 już na bardzo wczesnym etapie. Obecnie pieluchy nie są jeszcze dostępne na rynku.
Życie rodzicom ułatwiają też np. butelki z samoogrzewającymi się wkładami. Produkt taki oferuje firma iiamo – mleko w butelce nagrzewa się do 37 stopni w ciągu ok. 4 minut, bez konieczności korzystania z prądu. Wkład składa się z soli i wody – należy umieścić go na dnie wypełnionej butelki, wstrząsnąć i w ten sposób aktywować mechanizm. Ciepło generowane jest poprzez uwodnienie się soli we wkładzie. Butelka może być przydatna np. podczas spacerów poza miastem, gdy rodzice nie mają możliwości podgrzania mleka.
Inna innowacyjna butelka dla niemowląt to francuska Baby Gigl! Została ona zaprezentowana w styczniu tego roku podczas targów technologicznych w Las Vegas. Jej twórcy szukają obecnie finansowania, by wejść ze sprzedażą na rynek komercyjny. Butelka Baby Gigl! połączona jest z aplikacją na telefon i tworzy swoistego rodzaju dzienniczek, w którym przechowywane są informacje związane z pielęgnacją niemowlęcia, przede wszystkim z tym, ile i jak szybko dziecko pije. Aplikacja pozwala rodzicom przeglądać i kontrolować historię karmień, a także obserwować skuteczność karmienia. Dzięki dwóm diodom i synchronizacji butelki z aplikacją rodzic jest ostrzegany, gdy urządzenie jest trzymane pod niewłaściwym kątem albo gdy zatka się smoczek. Butelka naprowadza rodziców jak prawidłowo trzymać butelkę, by dziecko nie połykało powietrza, a przez to nie cierpiało na kolkę i inne dolegliwości.
Kiedy już pojawiają się kolki, na pomoc dzieciom i rodzicom przychodzą polskie Szumisie - kolekcja pluszowych akcesoriów dla dzieci, które emitują trzy rodzaje tzw. białego szumu, w tym przypominający dźwięk fali morskiej czy suszarki. Biały szum przypomina dźwięk, który dzieci słyszały w brzuchu mamy – pomaga się wyciszyć i spokojnie zasnąć. W kolekcji znajdują się m.in. maskotka i poduszka do karmienia – mają one w swoim wnętrzu umieszczony mechanizm, który po 45 minutach zaczyna się stopniowo wyciszać, żeby nie wybudzić śpiącego dziecka.
Co ciekawe, podobnie jak w przypadku większości innych innowacyjnych produktów dla dzieci, Szumisie powstały w ramach start-upu, a ich pomysłodawcą jest rodzic. Anna Skórzyńska wymyśliła je po licznych bezsennych nocach, kiedy jej syn cierpiał na kolkę, a kolejna suszarka – sprawdzona przez wielu rodziców metoda na radzenie sobie z kolką u niemowlęcia (ale nie zawsze bezpieczna – podpięta do prądu, wysuszająca powietrze), spaliła się.
Rodzicielskie doświadczenie skutkowało także wymyśleniem „najmniejszego inteligentnego termometru na świecie”, Wishbone, którym można mierzyć temperaturę ciała dziecka, otoczenia czy mleka. Jest fizycznie połączony ze smartfonem i gromadzi dane na temat temperatury. Pomiar odbywa się w pewnej odległości od dziecka, bezkontaktowo. Twórcami urządzenia są rodzice, którzy przy pierwszym dziecku przeżywali sporo stresu wynikającego z poczucia, że nie wiedzą jak się nim opiekować, co objawiało się m.in. kłopotami w mierzeniu temperatury u małego, wiercącego się dziecka.
Osobiste doświadczenie leży też u podstaw powstania inteligentnej skarpety Owlet – na pomysł wpadł Kurt Workman, opiekując się swoimi kuzynami – bliźniętami wcześniakami, poza tym doświadczył w swojej rodzinie śmierci dziecka w wyniku nagłej śmierci łóżeczkowej.
(BB)
Inne tematy w dziale Rozmaitości