Po przegranych przez Bronisława Komorowskiego wyborach PO znalazła się w pułapce. Sondaże spadają, a przedstawiciele partii wydają się nie rozumieć przyczyn porażki. Spór z nowym prezydentem jest pewny. Co zrobi PO, żeby się ratować?
Prezydent Andrzej Duda jeszcze w tej kadencji Sejmu ma złożyć swoje sztandarowe projekty ustaw – dotyczące wieku emerytalnego i podwyższenia kwoty wolnej od podatku. PO będzie musiała się do nich ustosunkować. Jeśli je odrzuci, straci w oczach tych wyborców, którzy oczekują zmian. Poprzeć ich nie może, bo zaprzeczyłaby swoim wcześniejszym decyzjom.
Jak podaje tygodnik „Wprost”, w PO pod uwagę brana jest dymisja rządu i przyspieszone wybory. „Dobrze uargumentowana dymisja rządu, jeżeli nie rozbije, to na pewno pomiesza szyki Prawa i Sprawiedliwości. Plan Kaczyńskiego, żeby kampanię wyborczą prowadzić w Sejmie, spali na panewce. Projekty Andrzeja Dudy zostaną przyblokowane. Platforma będzie mogła narzucić nową narrację, z obrony przejść do ataku. Będzie mówić, że po przegranych wyborach prezydenckich chce jak najszybciej oddać się pod osąd wyborców” – czytamy w artykule.
Jednak taki scenariusz jest też dla PO ryzykowny. W 2007 r. PiS prowadziło w sondażach, ale przedterminowe wybory przegrało i musiało na długo oddać władzę.
W PO panuje dziś chaos. Nikt w partii nie ma jasnej recepty na to, jak wyjść z politycznego dołka. Jaki scenariusz rozwoju sytuacji jest Państwa zdaniem możliwy?
Inne tematy w dziale Polityka