Projekt referendum "4xTAK" z 2004 roku służył tylko mobilizacji polityków? Na to wskazuje zaskakujące wyznanie jednego z dawnych założycieli PO. - To były głównie ćwiczenia skierowane do aktywistów partyjnych, żeby nie kisili się w domach, tylko wyszli na miasto i coś robili - powiedział Andrzej Olechowski w TVN 24 Biznes i Świat.
W wywiadzie polityk był pytany o projekt referendum, pod którym zebrano 750 tys. podpisów i dawał zielone światło do zmiany ordynacji wyborczej na JOW-y, zniesienia Senatu, uszczuplenia liczby posłów w Sejmie, a także likwidacji immunitetu poselskiego.
Olechowski przyznał, że już wtedy, gdy PO zbierała podpisy pod projektem referendum, miał wątpliwości, czy cała akcja była zasadna. - To były rzeczy organizowanie przez rzemieślników politycznych, jako ćwiczenia żołnierzy, którzy stoją pod bronią.
- To państwo sobie poćwiczyliście w 2004 r. na żywym organizmie? - pytała prowadząca rozmowę Jolanta Pieńkowska.
- To było ćwiczenie skierowane do aktywistów partyjnych, żeby nie siedzieli w domach, tylko wyszli na miasto i coś robili. No a co ja pani poradzę - szczerze odpowiedział Olechowski.
TVN24 Biznes i Świat/x-news
Co się stało z podpisami obywateli pod projektem referendum "4xTAK"? Zostały zmielone w sejmowych niszczarkach. Opowiada o tym fragment filmu dokumentalnego sprzed lat pt. "Władcy marionetek", którego autorem jest Tomasz Sekielski. Dziennikarz pytał polityków PO - Sławomira Nowaka, Pawła Grasia czy Mirosława Drzewieckiego, dlaczego - gdy objęli władzę w 2007 roku - nie wrócili do pomysłu referendum. Odpowiedź jednak nie padła.
YouTube
Inne tematy w dziale Polityka