Naczelna Prokuratura Wojskowa w związku z wyciekiem materiału biegłych do mediów, postanowiła opublikować zapis rozmów w kabinie pilotów Tupolewa oraz dwie opinie biegłych. Całość liczy blisko 200 stron dokumentów.
Jak tłumaczą na stronie internetowej śledczy, NPW ujawnia nieznane dotąd informacje "(...) w związku z pojawiającymi się w wypowiedziach przedstawicieli mediów oraz niektórych polityków nieprawdziwymi, mylącymi bądź nieprecyzyjnymi informacjami dotyczącymi części fonoskopijnej kompleksowej opinii biegłych w śledztwie w sprawie katastrofy smoleńskiej, w celu sprostowania tych nieprawdziwych i nierzetelnych wypowiedzi" - czytamy w komunikacie.
Publikowane materiały są wynikiem pracy zespołu biegłych, powołanych w sierpniu 2011 r. - Zadaniem zespołu było wydanie opinii obejmującej odtworzenie i rekonstrukcję lotu samolotu oraz określenie przyczyn okoliczności i przebiegu katastrofy - wyjaśnia NPW.
Pod koniec 2012 r. w skład ekspertów weszła prof. Grażyna Demenko, kierownik Zakładu Fonetyki Instytutu Językoznawstwa UAM w Poznaniu. Miała pomóc biegłym w odsłuchaniu niezrozumiałych fragmentów w zapisach z rejestratorów Tupolewa.
Prokuratorzy w oświadczeniu potwierdzają, że stenogram z odsłuchu wykonał Andrzej Artymowicz.
- Aby uzyskać możliwość wykonania zaproponowanej przez biegłych kopii o wyższej częstotliwości próbkowania (lepszej jakości) konieczne było opracowanie nowej platformy sprzętowo-programowej, współdziałającej z osprzętem odtwarzającym zapisy rejestratora typu MARS-BM. Autorem tego opracowania był Pan Andrzej Artymowicz - tłumaczy NPW.
Kompleksowa opinia biegłych wpłynęła do prokuratury 6 marca, jednak jej fragmenty w postaci stenogramu z rozmów w kokpicie Tu-154 M ujawniło miesiąc później radio RMF FM.
Udostępnione przez wojskowych prokuratorów dokumenty to "Cyfrowe przetwarzanie i analiza dźwięku rejestratora dźwiękowego MARS-BM samolotu TU-154M", w której znajduje się stenogram, przygotowany przez biegłych oraz "Opinia w zakresie fonetyczno-akustycznej analizy zapisów dźwiękowych z samolotu TU-154M" prof. Demenko.
W tej drugiej analizie możemy m.in. przeczytać, że identyfikacja głosu gen. Błasika w kabinie pilotów ma "charakter poszlakowy" i nie da się go jednoznacznie przypisać konkretnej osobie. Odmiennego zdania byli biegli, Andrzej Artymowicz i m.in. Robert Latkowski, współautor książki "Ostatni Lot", w której pisał o obecności generała w kabinie pilotów, naciskach i winie załogi. W przygotowanym stenogramie gen. Błasik został przedstawiony jako uczestnik podejmowania decyzji przy zniżaniu samolotu.
Wbrew temu, co wczoraj powiedział prokurator generalny Andrzej Seremet, NPW dysponuje jednym stenogramem, pod którym podpisało się 7 biegłych.
Komunikat NPW wraz z załącznikami
Inne tematy w dziale Polityka