PAP/Jakub Kaczmarczyk
PAP/Jakub Kaczmarczyk

On spróbuje obalić Cezarego Kuleszę w wyborach. Opozycja w PZPN rośnie w siłę

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 5
Do wyborów na prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej pozostało nieco ponad dwa miesiące. Cezary Kulesza wciąż nie zna oficjalnego konkurenta, ale z każdym tygodniem jego pozycja nie jest już tak niezagrożona jak jeszcze kilka miesięcy temu. Kandydatem opozycji może być Paweł Wojtala, prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej, uwikłany w skomplikowaną sprawę gospodarczą, której akt oskarżenia został jednak w całości odrzucony przez sąd.

Kulesza w defensywie

Choć Cezary Kulesza wciąż uchodzi za faworyta wyborów, jego kadencja coraz częściej podlega krytyce. Brak sukcesów reprezentacji, problemy z wyborem selekcjonera, osłabiona pozycja międzynarodowa (porażka w wyborach do Komitetu Wykonawczego UEFA), a także zarzuty o bierne i reaktywne zarządzanie PZPN sprawiły, że w środowisku piłkarskim coraz wyraźnie wybrzmiewa potrzeba zmiany.

Kulesza miał być gwarantem kontynuacji, ale dla wielu okazał się gwarantem stagnacji. Na dodatek jego zaplecze topnieje. Przykładem może być Wojtala, który choć jeszcze niedawno został zawieszony w zarządzie PZPN, dziś znów w nim zasiada.

Sprawa Wojtali. Sąd nie zostawił suchej nitki na akcie oskarżenia

Głównym kontrkandydatem Kuleszy może być Paweł Wojtala, choć wokół jego nazwiska zebrały się kontrowersje. Prokuratura oskarżyła go o niegospodarność w związku z działaniami w firmie związanej z partnerką Wojtali. Sąd jednak nie zostawił suchej nitki na akcie oskarżenia, zwracając go do prokuratury z uwagi na poważne braki merytoryczne i logiczne. Co więcej, wiele zarzutów oparło się na materiałach dostarczanych przez byłego męża partnerki Wojtali, wcześniej skazanego za nielegalne podsłuchy.

Sam Wojtala przyznał w rozmowie z TVP Sport, że oczekiwał takiej decyzji sądu, bo - jak mówi - "akt oskarżenia był pusty, nie wynikało z niego, na czym miałoby polegać przestępstwo". I trudno nie zauważyć, że to właśnie Wojtala, mimo osobistego uwikłania w trudną sprawę, zyskuje poparcie kolejnych środowisk lokalnych. W przeciwieństwie do Kuleszy, ma wizję reformy PZPN, opartą na wzmacnianiu struktur regionalnych i szkoleniu.

Nowe otwarcie czy dalsze dryfowanie?

Obecny PZPN pod wodzą Cezarego Kuleszy przypomina organizację pozbawioną energii, pomysłu i przywództwa. Decyzje odkładane są na później, problemy bagatelizowane, a zewnętrzni partnerzy coraz częściej odwracają się od związku. Wojtala, mimo że sam nie jest kandydatem bez kontrowersji, stanowi realną alternatywę.

Czas pokarze, czy uda mu się zbudować szerokie poparcie, ale jedno jest pewne: samo pojawienie się tak wyrazistej postaci w roli kontrkandydata pokazuje, że kadencja Kuleszy doczekała się oceny. I nie jest to ocena pozytywna.

Z tego artykułu dowiedziałeś się:

  • Dlaczego Paweł Wojtala może być poważnym konkurentem Cezarego Kuleszy w wyborach na prezesa PZPN
  • Jakie zarzuty ciążyły na Wojtali i dlaczego sąd uznał je za niewystarczające
  • W jaki sposób obecna kadencja Kuleszy jest postrzegana w środowisku piłkarskim
  • Co mówi Paweł Wojtala o swojej sytuacji prawnej i wizji PZPN po ewentualnym zwycięstwie

na zdjęciu: Były trener reprezentacji Polski Czesław Michniewicz (P) oraz prezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej Paweł Wojtala (L) fot. PAP/Jakub Kaczmarczyk

Red.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj5 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Sport