na zdjęciu: funkcjonariusz policji z kajdankami. Zdjecie ilustracyjne. fot. PAP/Łukasz Gągulski
na zdjęciu: funkcjonariusz policji z kajdankami. Zdjecie ilustracyjne. fot. PAP/Łukasz Gągulski

Grożą Gizeli Jagielskiej. Służby dokonały pierwszych zatrzymań

Redakcja Redakcja Przestępczość Obserwuj temat Obserwuj notkę 122
Zatrzymania w sprawie gróźb wobec lekarki Gizeli Jagielskiej i ciągnące się kontrowersje wokół przeprowadzenia legalnej aborcji w 36. tygodniu ciąży pokazują, jak łatwo w Polsce polityka i emocje mogą zdominować prawo oraz medycynę. I jak ważne jest, by w państwie prawa to nie polityk, a lekarz mógł decydować o zdrowiu i życiu pacjentek.

Polityczna interwencja i groźby wobec Gizeli Jagielskiej

W ubiegłym tygodniu europoseł Grzegorz Braun, kandydat na prezydenta RP, wtargnął do szpitala w Oleśnicy i próbował uniemożliwić pracę dr Gizeli Jagielskiej. Jak relacjonowała lekarka, poseł zagrodził jej drogę, zamknął w pomieszczeniu administracyjnym, nie pozwalając wrócić do obowiązków zawodowych. Pojawiły się też oskarżenia o obrażanie, groźby i rękoczyny.

W sprawie wszczęto śledztwo dotyczące pozbawienia wolności oraz gróźb karalnych. Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu prok. Karolina Stocka-Mycek przekazała, że trwają czynności, ale nie zdradziła, czego i ilu osób dotyczą.

„Mogę jedynie powiedzieć, że chodzi m.in. o groźby karalne. Dzisiejsze zatrzymania są konsekwencją zdarzeń z ubiegłego tygodnia w oleśnickim szpitalu” – powiedziała.

Prokuratura nie ujawnia na razie szczegółów – ile osób zatrzymano, jakie mają zarzuty, ani czy to odrębne postępowanie czy element szerszego śledztwa. Według nieoficjalnych informacji, wśród zatrzymanych może być katolicki duchowny z Podkarpacia. Ten incydent to nie tylko sprawa przemocy wobec konkretnej osoby, ale też pytanie o granice obywatelskiego nieposłuszeństwa. Polityk nie ma prawa do blokowania pracy lekarza i przejmowania kompetencji sądów i to pod hasłem "ochrony życia", a jednak granica została ostatnio przekroczona.


Legalna aborcja w Polsce? Przepisy są niejasne

Sprawa doktor Jagielskiej zyskała ogólnopolski rozgłos także z powodu zabiegu, który wykonano w oleśnickim szpitalu – aborcji w 36. tygodniu ciąży. Według ustaleń mediów, pacjentka z Łodzi zdecydowała się na przerwanie ciąży z powodu zagrożenia jej zdrowia psychicznego i fizycznego. Zgodnie z relacjami, przeprowadzono „indukcję asystolii płodu” – procedurę medyczną, która oznacza zakończenie życia płodu przed porodem.

Gizela Jagielska oraz organizacje proaborcyjne wskazują, że działano w ramach obowiązującego prawa – ustawa dopuszcza aborcję w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia kobiety, bez ograniczeń czasowych. Z kolei konserwatywne środowiska – w tym politycy Konfederacji – mówią o „zabójstwie dziecka zdolnego do życia poza łonem”.

Polskie Towarzystwo Ginekologów i Położników zapytało oficjalnie minister zdrowia, czy przerwanie ciąży po 24. tygodniu może być zakwalifikowane jako legalna aborcja. Ministerstwo dotąd nie udzieliło jednoznacznej odpowiedzi. Prezes PTGiP prof. Piotr Sieroszewski stwierdził natomiast, że powyżej 24. tygodnia ciąży mówimy już nie o aborcji, a o porodzie. W praktyce jednak procedury różnią się w zależności od szpitala, lekarza i interpretacji prawa.


Prawo, które rodzi strach – u lekarzy i pacjentek

Niejasność przepisów aborcyjnych w Polsce powoduje, że lekarze często boją się podejmować decyzje, nawet ratujące życie kobiet. W obawie przed oskarżeniami, hejtami czy działaniami prokuratury, rezygnują z przeprowadzenia procedury lub odkładają ją zbyt długo. Efekt? Zagrożenie dla pacjentek, chaos w szpitalach, a teraz także otwarta przemoc wobec personelu medycznego.

Z jednej strony mamy ustawę, która formalnie chroni zdrowie kobiet. Z drugiej – polityczne środowiska, które próbują wpływać na jej interpretację. I wreszcie: brak jednoznacznych komunikatów ze strony rządu, który powinien te wątpliwości rozwiewać, a nie pogłębiać.


Z tego artykułu dowiedziałeś się:

  • Kto i dlaczego próbował uniemożliwić pracę doktor Gizeli Jagielskiej
  • Jakie są konsekwencje prawne dla osób grożących lekarce
  • Dlaczego zabieg aborcji w 36. tygodniu ciąży wywołał kontrowersje
  • Jakie przepisy regulują legalność aborcji w Polsce i dlaczego są niejasne
  • Jak chaos prawny i polityczny wpływa na bezpieczeństwo pacjentek i lekarzy

na zdjęciu: funkcjonariusz policji z kajdankami. Zdjecie ilustracyjne. fot. PAP/Łukasz Gągulski 

Red.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj122 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (122)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo