Zanussi rozczarowany pontyfikatem Franciszka. "Nie do końca spełniony"

Redakcja Redakcja Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 18
Znany reżyser Krzysztof Zanussi postanowił podsumować pontyfikat Franciszka. Artysta twierdzi, że chociaż był on papieżem dającym nadzieję na wprowadzenie istotnych zmian w Watykanie, ostatecznie nie spełnił do końca swojej misji: "Obiecujący, ale nie do końca spełniony" - ocenił.

Debata na temat pontyfikatu Franciszka 

Zmarłego w poniedziałek papieża Franciszka żegnają wierni z różnych zakątków świata. Jednocześnie szybko rozpoczęła się ożywiona debata dotycząca jego 12-letniego pontyfikatu oraz duchowego dorobku, jaki po sobie pozostawił. W rozmowie z “Plejadą” swoje refleksje na ten temat przedstawił Krzysztof Zanussi - reżyser, który w swojej twórczości często porusza kwestie filozoficzne, moralne i metafizyczne.

Artysta stwierdził, że chociaż Franciszek swoimi wypowiedziami dawał światu nadzieję na wprowadzenie istotnych zmian w kierunku myślowym Watykanu, ostatecznie nie udało mu się rozpocząć wyczekiwanej przez niektóre osoby rewolucji.

– Myślę, że najgłębiej będziemy o nim pamiętali ze względu na te jego ekologiczne starania, które podjął chyba w takim wymiarze jako pierwszy z papieży. Wiele jego bardzo obiecujących inicjatyw rozbiło się o opór wewnątrz Kościoła i dlatego myślę, że był to pontyfikat obiecujący, ale nie do końca spełniony – powiedział Zanussi.  


Franciszek był bardziej postępowy od poprzedników?

Reżyser odniósł się również do kwestii liberalności papieża Franciszka względem jego poprzedników. Chociaż Zanussi zgodził się z tym, że był on w wielu aspektach znacznie bardziej postępowy od Jana Pawła II czy Benedykta XVI, zwyczajnie nie jest możliwe dostosowanie idei liberalnych do katolicyzmu.

– Tutaj bardzo bym polemizował. Nie może brać w tym przypadku liberalnej strony. Po prostu dziesięciu przykazań nie da się naciągnąć na liberalną wykładnię. One są pewnymi wymogami. Nie ma od tego odstępstwa. Cała polityka Watykanu dała tutaj o sobie znać. No, ale to będziemy o tym myśleli po latach, teraz, przed pogrzebem nie warto o tym mówić – podsumował myśl artysta. Stwierdził również, że chociaż kult Franciszka nie dorówna nigdy tego, którym cieszy się Jan Paweł II, w przyszłości zapewne pojawi się nostalgia za jego czasami: “Nie umiem powiedzieć, nie jestem prorokiem, żebym to przewidział, ale myślę, że pewna nostalgia za tą prostotą Franciszka będzie odczuwalna w przyszłości".  

 

Fot. Ceremonia pożegnania papieża Franciszka/Krzysztof Zanussi/PAP/EPA 

Salonik24 


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj18 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (18)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo