Dwa z czterech postępowań toczących się po tragicznym wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, zostały umorzone – poinformowała Prokuratura Okręgowa w Katowicach. Sprawa dotyczyła możliwych uchybień po stronie funkcjonariuszy policji i prokuratury w pierwszych dniach po zdarzeniu. Ostatecznie śledczy nie dopatrzyli się znamion czynu zabronionego.
Brak uchybień służbowych. Prokuratura zamyka dwa wątki
Jak przekazała rzeczniczka katowickiej prokuratury Izabela Knapik, umorzono dwa niezależne postępowania – jedno dotyczące zachowania funkcjonariuszy i prokuratora rejonowego z Piotrkowa Trybunalskiego, drugie obejmujące działania prokuratora okręgowego, który nadzorował sprawę.
– Nie stwierdzono jakichkolwiek uchybień mogących wpłynąć negatywnie na postępowanie. Nie potwierdziły się też informacje o naciskach czy koligacjach rodzinnych – poinformowała Knapik.
Wątpliwości rozwiane: przełomowe dane w 11 dni
Prokuratura podkreśla, że kluczowe dla postawienia zarzutów Sebastianowi M. były dane z rejestratora zdarzeń drogowych. Zostały one zabezpieczone z inicjatywy prokuratora rejonowego, zanim sprawę formalnie przejęła jednostka okręgowa.
– Dopiero po analizie danych z rejestratora, w tym prędkości, z jaką poruszało się BMW, możliwe było przedstawienie konkretnych zarzutów – zaznaczyła rzeczniczka. Zgromadzenie kluczowego materiału dowodowego zajęło 11 dni.
Postanowienia nieprawomocne. Trwa procedura odwoławcza
Decyzje o umorzeniu obu postępowań nie są jeszcze prawomocne. W jednej ze spraw – dotyczącej działań policjantów i prokuratora dyżurnego – wpłynęło już zażalenie. W drugim przypadku korespondencja nie została jeszcze zarejestrowana, co może mieć związek z opóźnieniami wynikającymi z okresu świątecznego.
Tragiczny wypadek i ucieczka podejrzanego. Sebastian M. wciąż w ZEA
Do tragedii doszło 16 września 2023 roku w Sierosławiu na autostradzie A1. W zderzeniu zginęli rodzice i ich pięcioletni syn jadący kią. Sprawcą wypadku miał być Sebastian M., prowadzący BMW, który po zdarzeniu uciekł z kraju.
Wydano za nim list gończy i czerwoną notę Interpolu. M. został zatrzymany w Dubaju przez lokalną policję we współpracy z polską Specjalną Grupą Poszukiwawczą. Mimo to nadal przebywa w ZEA, gdzie – według doniesień – posiada tzw. złotą wizę. W lutym 2025 r. złożył odwołanie od decyzji dubajskiego sądu ws. jego ekstradycji.
Z tego artykułu dowiedziałeś się:
- Jakie dwa postępowania po wypadku na A1 umorzyła prokuratura
- Dlaczego uznano, że działania funkcjonariuszy były zgodne z prawem
- Co przesądziło o postawieniu zarzutów Sebastianowi M.
- Jakie zarzuty dotyczą opóźnień i czy były one zasadne
- Jak wygląda aktualna sytuacja Sebastiana M. w Zjednoczonych Emiratach Arabskich
na zdjęciu: miejsce wypadku na trasie A1 spowodowanego przez Sebastiana M. Źródło: Policja/Facebook.com/Canva
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo