Kwestia trudnej relacji Kazika Staszewskiego z jego ojcem, Stanisławem Staszewskim, zawsze stanowiła istotny element twórczości lidera grupy Kult. Teraz artysta podzielił się szokującym wyznaniem: "Mama ukrywała przed nim ciążę do 7. miesiąca, nie zdążył mnie zabić…".
Legenda polskiej poezji i jego syn
Stanisław Staszewski należy do grona najpopularniejszych polskich poetów XX wieku, a nieśmiertelność jego tekstom niewątpliwie zapewniły albumy Kultu "Tata Kazika" oraz "Tata 2", na których jego syn Kazik Staszewski przedstawił je w rockowych aranżacjach. Artysta nigdy nie ukrywał, że z ojcem łączyła go dosyć trudna relacja – Stanisław Staszewski przez dłuższą część dzieciństwa Kazika był w jego życiu nieobecny, przebywając wówczas na emigracji we Francji.
Wstrząsające Kazika wyznanie w podcaście Rymanowskiego
Ostatnio wokalista Kultu gościł w podcaście "Rymanowski Live", gdzie rzucił zupełnie nowe światło na kwestię ich niełatwej więzi. Jak wyznał, ojciec nie chciał, by Kazik przychodził na świat, rozważając nawet przeprowadzenie aborcji.
– Tata nie chciał, żebym się urodził, był absolutnie przeciwny, żebym zobaczył ten świat. Przez co przez wiele lat go potępiałem. Mama ukrywała przed nim ciążę do 7. miesiąca. A wtedy było już za późno, żeby mnie abortować, nie zdążył mnie zabić – wyznał Kazik.
Trauma obozowa wpłynęła na decyzje życiowe
Artysta podkreślił jednak, że nie demonizuje swojego ojca za chęć podjęcia tak dramatycznej decyzji. Kazik wyjaśnił, że zrozumiał jego nastawienie dopiero po poznaniu historii jego życia – Stanisław Staszewski jako nastolatek był więźniem obozu koncentracyjnego w Ebensee, a związane z tym traumatyczne doświadczenia sprawiły, że nie chciał skazywać swojego dziecka na życie w przepełnionym cierpieniem świecie.
– Miał 19 lat, jak wylądował w obozie koncentracyjnym. Tam doszło do historii, że uznano go za nieżywego, wyrzucono na górę trupów. Popsuło się krematorium, w tym czasie przyszła paczka od ciotki z Pabianic… – opowiadał Kazik wyjaśniając, że życie jego ojca uratował obozowy Kapo chcący przechwycić nadaną do niego paczkę. "Widząc takie rzeczy, tata nie chciał przyjmować odpowiedzialności" - dodał.
Fot: Kazik Staszewski i Kult na scenie w Łodzi, Grzegorz Michałowski/PAP
Salonik24
Inne tematy w dziale Społeczeństwo