Hołownia ma dość TVP i Trzaskowskiego. Jedzie do Końskich bez zaproszenia

Hołownia bierze sprawy w swoje ręce. Będzie w Republice

- Sytuacja się zmieniła. Nie pozwolę wykluczyć połowy Polski z wyborów. O ich wyniku mają rozstrzygać ludzie, nie kandydaci z TV na telefon. Telewizja publiczna ma obowiązek bronić zasad wolnych i uczciwych wyborów. Jadę dziś do Końskich, by wystąpić w debacie - zadeklarował kandydat na prezydenta Szymon Hołownia. Marszałek Sejmu czuje się pominięty i zarzuca TVP łamanie kodeksu wyborczego.

- Oczywiście, wezmę udział w debacie w Telewizji Republika. Jej widzowie zasługują, by usłyszeć o różnych wizjach Polski. Dalej czekam na umożliwienie debaty w Telewizji Publicznej - potwierdził Hołownia, zaproszony przez Republikę na 18.50

Trwa chaos wokół przygotowań do debaty między Rafałem Trzaskowskim a Karolem Nawrockim. Teoretycznie miałaby się ona odbyć o g. 20. Nic nie wskazuje na razie na to, że do dyskusji faktycznie dojdzie w stacjach TVP, TVN i Polsat.

Zobacz takżeDemokracja bez instrukcji obsługi: Końskie, chaos i kalkulacje

Kto jest organizatorem debaty w Końskich?

PiS domaga się obecności na równych zasadach Republiki i wPolsce24, na co nie chce przystać TVP. Nikt nie przyznaje się do organizowania debaty, choć do burmistrza Końskich dzwonili ludzie KO 8 kwietnia, by wynająć tam halę. Pisze o tym "Gazeta Wyborcza": "O debacie, tak jak wszyscy, (burmistrz - przyp. red.) dowiedział się w środę, 9 kwietnia. Ale już dzień wcześniej do Obratańskiego zadzwoniła ministra ds. polityki senioralnej, pochodząca ze Skarżyska-Kamiennej Marzena Okła-Drewnowicz. Zapytała: "Czy można wynająć halę sportową?" Mówiła o wewnętrznej imprezie KO". Dzień później Trzaskowski wyszedł z propozycją debaty z Nawrockim w Końskich.

TVP zakomunikowała, co dziś wybrzmiało też w TVP INFO, że mimo transmisji i obsługi wydarzenia, spółka - ani żadna inna telewizja - nie jest organizatorem debaty.