Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar (C-L) oraz wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska (C-P) przed posiedzeniem rządu w siedzibie KPRM w Warszawie. fot. PAP/Paweł Supernak
Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar (C-L) oraz wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska (C-P) przed posiedzeniem rządu w siedzibie KPRM w Warszawie. fot. PAP/Paweł Supernak

"Rz" wpadła na minę? Prokuratura wydała oświadczenie w sprawie Pegasusa

Redakcja Redakcja Śledztwa Obserwuj temat Obserwuj notkę 128
Rzecznik Prokuratury Krajowej Przemysław Nowak stanowczo zdementował doniesienia o rzekomych problemach w zespole prowadzącym śledztwo w sprawie systemu Pegasus. Jak zapewnił w rozmowie z PAP, nie ma żadnych rozbieżności ani kryzysu wśród prokuratorów pracujących nad tą sprawą. – Wbrew dzisiejszym doniesieniom medialnym, nie jest prawdą, że zespół się „sypie lub rozpada” – oświadczył prokurator Nowak, odnosząc się do publikacji dziennika „Rzeczpospolita”.

Śledztwo w sprawie Pegasusa. Zmiana kadrowa, ale bez wpływu na przebieg

Według ustaleń „Rzeczpospolitej”, z zespołu miało odejść dwóch śledczych: Grzegorz Talarek (3 kwietnia) oraz Andrzej Rybak, a kolejny – Artur Kassyk – miałby przejść w stan spoczynku. Dziennik sugerował, że przyczyną odejść są rozbieżności co do oceny materiału dowodowego i zasadności stawiania zarzutów. O sprawie informowaliśmy w tym artykule:


Rzecznik Prokuratury Krajowej potwierdził jedynie jedną zmianę personalną – zastąpienie prok. Talarka przez prok. Artura Oniszczuka. Jak podkreślił, zespół nadal liczy sześciu prokuratorów, a zmiana nie wpłynęła na tempo ani zakres prowadzonych czynności.

– Nie było innych odejść. Zmiana jednego członka zespołu to naturalna sytuacja w tak dużym śledztwie. Zespół pracuje bez zakłóceń – zapewnił Nowak.

Pegasus Gate. Bodnar: zarzuty do końca czerwca

Zespół Śledczy nr 3 funkcjonuje w Prokuraturze Krajowej od kwietnia 2024 roku. Bada m.in. przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy publicznych i wykorzystanie systemu Pegasus do działań operacyjnych wobec oponentów politycznych. Sprawdzane są też okoliczności zakupu narzędzia i sposób jego użycia do pozyskiwania informacji niejawnych.

Minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar zapowiedział, że pierwsze zarzuty w tej sprawie zostaną postawione najpóźniej do końca czerwca. Nie ujawnił jednak, kogo one będą dotyczyć. Jak zaznaczył, mogą obejmować zarówno polityków, jak i urzędników.


Pegasus jak puszka Pandory. Były wiceminister z PiS z zarzutami

Jedną z osób, które już usłyszały zarzuty w śledztwach powiązanych z Pegasusem, jest Michał Woś – poseł PiS i były wiceszef resortu sprawiedliwości. Według prokuratury, jako wiceminister odpowiadał za przekazanie 25 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na zakup Pegasusa dla CBA. Woś nie przyznaje się do winy i twierdzi, że działał na korzyść państwa.

Równolegle z pracą prokuratury toczy się też śledztwo sejmowej komisji, która bada legalność użycia Pegasusa w czasie rządów PiS. Posłowie próbują ustalić, kto odpowiadał za zakup oprogramowania i jak wykorzystywano je wobec obywateli.

n/z: Minister sprawiedliwości, prokurator generalny Adam Bodnar (C-L) oraz wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Aleksandra Gajewska (C-P) przed posiedzeniem rządu w siedzibie KPRM w Warszawie. fot. PAP/Paweł Supernak

Red.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj128 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (128)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo