Były minister sprawiedliwości nie trafi do aresztu na 30 dni. Sąd Okręgowy w Warszawie nie zgodził się z wnioskiem komisji śledczej ds. Pegasusa o ukaranie Zbigniewa Ziobry.
Ziobro nie trafi za kraty
- Sąd nie uwzględnił naszego wniosku, będziemy składać odwołanie - przekazała po wyjściu z Sądu Okręgowego w stolicy przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa, Magdalena Sroka. Zbigniew Ziobro nie trafi więc do aresztu. Sąd nie zgodził się na taką karę za to, że - jak argumentowała sejmowa komisja - były minister sprawiedliwości uchylał się od złożenia zeznań jako świadek pod koniec stycznia. Sąd uznał, że Ziobro został skutecznie doprowadzony do Sejmu na przesłuchanie.
- Sąd uznał, że komisja odstąpiła od możliwości przesłuchania Ziobry, pomimo że został doprowadzony do komisji. Skoro tak, to komisja nie może domagać się najsurowszego środka - przekazała rzecznik Sądu Okręgowego Anna Ptaszek. - Nie ma podstaw prawnych do uwzględnienia wniosków komisji, choć uznał postawę pana Ziobry za wysoce naganną - podsumowała sędzia.
Sąd uznał, że nie ma podstaw do ukarania Ziobry
Sroka powiedziała, że sąd przyznał na rozprawie, iż zachowanie Ziobry jest naganne, a komisja śledcza działa legalnie mimo wyroku Trybunału Konstytucyjnego. Obrona posła PiS w rozmowie z mediami potwierdza, że nie złoży zażalenia na fragmenty uzasadnienia wyroku sądu.
Fot. Magdalena Sroka, przewodnicząca komisji śledczej ds. Pegasusa/PAP
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo