Trump grozi Rosji i Iranowi. Pierwszy raz padły tak stanowcze deklaracje

Redakcja Redakcja Newsy do 18 Obserwuj temat Obserwuj notkę 167
Donald Trump zagroził Rosji nałożenie ceł na ropę, jeśli Władimir Putin nie zmieni tonu względem Ukrainy. Prezydent USA oświadczył, że jest "wściekły" na Kreml. Zapowiedział też, że Iran musi zawrzeć umowę o programie atomowym, bo w innym wypadku będzie bombardowany. Zapraszamy na przegląd najważniejszych wydarzeń.

Trump: jestem wściekły na Putina, Iran czeka bombardowanie

Prezydent USA Donald Trump zapowiedział ostre działania wobec Rosji i Iranu. W rozmowie z NBC stwierdził, że jest „wkurzony” i „bardzo wściekły” na Władimira Putina za kwestionowanie pozycji prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego. Zagroził wprowadzeniem 25-procentowych "ceł wtórnych” na rosyjską ropę, jeśli nie dojdzie do rozejmu, a winę za to poniesie Moskwa. 

- Jeśli Rosja i ja nie będziemy w stanie dojść do porozumienia w sprawie powstrzymania rozlewu krwi na Ukrainie, i jeśli uznam, że to była wina Rosji — co może nie być prawdą — ale jeśli uznam, że to była wina Rosji, nałożę cła wtórne na ropę, na całą ropę pochodzącą z Rosji - stwierdził przywódca USA. 

Trump wystosował również ultimatum wobec Iranu: jeśli Teheran nie zawrze nowej umowy atomowej, USA rozpoczną „bombardowanie, jakiego świat nie widział”. Prezydent zasugerował także objęcie sankcjami państw, które kupują irańską ropę.  


USA tworzą "bazę bojową” w Japonii 

Szef Pentagonu Pete Hegseth ogłosił w niedzielę utworzenie nowej „bazy bojowej” w Japonii, co ma wzmocnić sojusz wojskowy z Tokio i zwiększyć zdolność USA do współpracy z japońskimi siłami samoobrony. W bazach w Japonii stacjonuje już ok. 55 tys. amerykańskich żołnierzy.

Działania te są odpowiedzią na rosnące napięcia w regionie Azji i Pacyfiku, zwłaszcza wobec komunistycznych Chin. Hegseth zapewnił, że mimo priorytetu „America First”, USA nie zostawią sojuszników samych. Wizyta miała też rozwiać wątpliwości, które pojawiły się po wypowiedziach Trumpa kwestionujących zobowiązania sojusznicze wobec Japonii.

Tusk i Trzaskowski ruszają w teren. Czas na banery

Premier Donald Tusk wezwał Polaków do udziału w akcji wywieszania banerów wyborczych Rafała Trzaskowskiego – kandydata KO na prezydenta. "Od tego, czy wywiesisz baner, może zależeć wynik wyborów” – podkreślił Tusk, publikując filmik z własnoręcznym montażem plakatu. 


Wybory prezydenckie odbędą się 18 maja, a ewentualna druga tura – 1 czerwca. Do tej pory zarejestrowano 11 kandydatów, w tym Trzaskowskiego, Karola Nawrockiego (PiS), Magdalenę Biejat (Nowa Lewica), Szymona Hołownię, Sławomira Mentzena (Konfederacja) i innych. 


Biejat: mieszkanie jest prawem, a nie towarem

Magdalena Biejat, kandydatka Nowej Lewicy, przedstawiła we Włocławku swój program mieszkaniowy. Dla niej mieszkania to "numer jeden”. Zapowiedziała wprowadzenie podatku katastralnego od trzeciej i każdej kolejnej nieruchomości, stworzenie funduszu budownictwa społecznego i ustawę o "uczciwym kredycie hipotecznym”.

Biejat zadeklarowała też sprzeciw wobec prywatyzacji szpitali i płatnych studiów. Wiceprzewodniczący Lewicy Włodzimierz Czarzasty ocenił, że "Biejat może być nawet lepszą prezydentką niż Aleksander Kwaśniewski”, a Robert Biedroń przypomniał, że to ona "broniła kobiet, gdy trzeba było stanąć po jasnej stronie mocy”.

Zmarł Richard Chamberlain – legenda seriali

Richard Chamberlain, znany z ról w „Szogunie”, „Ptakach ciernistych krzewów” i „Tożsamości Bourne’a”, zmarł w wieku 90 lat na skutek powikłań po udarze. Aktor zyskał sławę w latach 60. dzięki roli w serialu „Doktor Kildare”, a później stał się ikoną telewizji, nazywany "królem miniseriali”.

Był czterokrotnie nominowany do Emmy, a w 2003 roku w autobiografii otwarcie przyznał się do homoseksualności. Partner aktora, Martin Rabbett, w oświadczeniu napisał: "Nasz ukochany Richard jest teraz z aniołami”.  


Fot. Donald Trump, prezydent USA/PAP/EPA 

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj167 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (167)

Inne tematy w dziale Polityka