Passini wygrywa w sądzie. Reportaż "Wyborczej" zablokowany

Redakcja Redakcja Teatr Obserwuj temat Obserwuj notkę 9
Sąd stanął po stronie Pawła Passiniego, znanego reżysera teatralnego oskarżonego przez studentki o molestowanie. Zgodnie z wyrokiem, wydana przez Agorę książka "Teatr. Rodzina patologiczna” nie może zawierać fragmentów o rzekomych występkach artysty.

W lutym 2021 r. na łamach “Gazety Wyborczej” ukazał się reportaż o przypadkach molestowania seksualnego w polskich teatrach autorstwa Igi Dzieciuchowicz. Jedną z osób, które zostały w nim oskarżone o dopuszczanie się nieodpowiednich zachowań wobec studentek był Paweł Passini, jeden z najbardziej znanych i docenianych reżyserów teatralnych w naszym kraju. 

Passini oskarżał "Wyborczą" o manipulacje

Niedługo po jego publikacji, artysta zawiesił swoją karierę i zniknął z mediów, by wkrótce wrócić do życia publicznego z wyjaśnieniem, że “Wyborcza” dopuściła się manipulacji przy pisaniu artykułu. Passini bronił swojej niewinności, zarzucając gazecie stworzenie “pozbawionego rzetelności artykułu, który go zniszczył”

“Passini zapytał mnie, co mam pod spodem. Miałam bieliznę. Kazał mi ją ściągnąć. Sprzeciwiłam się. Tłumaczyłam, że ta sukienka niczego nie zasłania i będę naga” – czytaliśmy wspomnienia jednej ze studentek Passiniego w artykule.

Passini początkowo miał być również jednym z bohaterów książki Dzieciuchowicz “Teatr. Rodzina patologiczna”, poruszającej temat przemocy w teatrze, której publikacją zajęło się Wydawnictwo Agora. Jednakże Sąd Okręgowy w Lublinie, działając w trybie zabezpieczenia, zakazał zarówno autorce reportażu, jak i wydawnictwu publikowania jakichkolwiek treści dotyczących Passiniego. Informację tę przekazał reżyser w oświadczeniu przesłanym do e-teatru.  


Będzie zażalenie ws. Passiniego

“Z powodu tamtej manipulacyjnej publikacji i wywołanego nią publicznego linczu silnie ucierpiało moje życie zawodowe i prywatne, skutki tego odczuwam do dziś” – przekazał Passini, tłumacząc, że lubelski sąd uznał go za niewinnego zarzucanych mu czynów.

Przeciwko decyzji protestuje jednak środowisko związane z “Wyborczą”. Jak stwierdził w odpowiedzi Paweł Sajewicz, redaktor naczelny Wydawnictwa Agora, sąd zachował się w irracjonalny sposób, a “na tym etapie nie było możliwości skonfrontowania dowodów pełnomocników procesowych Pawła Passiniego z twierdzeniami i dowodami zgromadzonymi przez autorkę”

– Przede wszystkim jednak orzeczenie zapadło w stosunku do książki, której ani Paweł Passini, ani sąd nie znają – przekazał Sajewicz, zapowiadając złożenie zażalenia do wyroku.  


Fot. Paweł Passini/screen YouTube Radio Lublin

Salonik24

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj9 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (9)

Inne tematy w dziale Kultura