- Niech się wezmą do roboty - zagrzewał sztabowców Karola Nawrockiego prezydencki minister, Marcin Mastalerek. Współpracownik Andrzeja Dudy w Republice skrytykował PiS za to, że partia Jarosława Kaczyńskiego ani razu w trwającej kampanii nie odwołała się do głowy państwa i jego sukcesów. Wywiad odsłania napięcia między Mastalerkiem a PiS.
Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy, ostro skrytykował sztab Karola Nawrockiego, kandydata popieranego przez PiS w nadchodzących wyborach prezydenckich. Jego zdaniem zespół prowadzący kampanię jest bierny i nie potrafi narzucić własnej narracji, co przekłada się na spadające notowania Nawrockiego w sondażach. Mastalerek w Republice zarzucił PiS, że popierany przez formację Karol Nawrocki dopiero na niedawnej konwencji narzucił ton w kampanii, zestawiając wybory prezydenckie niejako z referendum nad rządami Donalda Tuska.
Mastalerek zniecierpliwiony kampanią PiS
Mastalerek w rozmowie na antenie stacji Tomasza Sakiewicza nie gryzł się w język: - Nie ma żadnych emocji po stronie prawicowej. Elektorat jest uśpiony, a sztab nie robi nic, by to zmienić - stwierdził. Dodał też, że zespół Nawrockiego nie potrafi wykorzystać tematów niewygodnych dla Platformy Obywatelskiej ani przekuć spadku zaufania do rządu Donalda Tuska na punkty dla własnego kandydata.
Według Mastalerka, kampania PiS jest zbyt letnia i bierna, co sprzyja Donaldowi Tuskowi. – Dziś w interesie Tuska jest, by nie rozmawiać o drożyźnie, bezrobociu czy problemach gospodarczych – zauważył. – Zamiast tego, owszem, najważniejszymi tematami są Ukraina, Donald Trump czy sprawy europejskie, co nie ułatwia prowadzeniu kampanii - dodał. - Jedno to diagnoza, drugie to powiedzieć, a trzecie: to zrobić - przypomniał.
Jak wspomniał Mastalerek, jeśli sztabowcy PiS zgłoszą się do niego o pomoc, to on chętnie podzieli się z nimi swoimi radami. - Nie wiem, czy oni mają sztab, czy zamierzają przeprowadzić kampanię w tym roku - zarzucił obozowi Jarosława Kaczyńskiego.
Kogo popiera Andrzej Duda?
W temacie spotkania Andrzeja Dudy ze Sławomirem Mentzenem, Mastalerek powiedział, że politycy rozmawiali o sprawach bezpieczeństwa i wzrostu PKB na armię. To wzbudziło podejrzenia u części publicystów, że Pałac Prezydencki gra na jak najlepszy wynik kandydata Konfederacji, którego głosy zaważą w drugiej turze o zwycięstwie danego kandydata. - Pan prezydent już dawno temu mówił, że najbliższy mu w poglądach jest Karol Nawrocki. Co miałby jeszcze zrobić? - pytał w Republice Mastalerek.
Fot. Marcin Mastalerek, szef gabinetu prezydenta/screen Republika
Red.
Inne tematy w dziale Polityka