Kulesza idzie do UEFA. Z biegłą ruszczyzną i poparciem peryferii

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 6
Cezary Kulesza marzy o miejscu w Komitecie Wykonawczym UEFA. Marzenia, jak wiadomo, są piękne – pytanie tylko, czy za nimi stoi realna siła, czy raczej kompleks średniaka. Polska piłka miała już swojego przedstawiciela w europejskich strukturach – Zbigniew Boniek grał z elitą, znał się z najważniejszymi ludźmi UEFA, był partnerem do rozmowy dla Aleksandra Ceferina i Gianniego Infantino. Tymczasem Kulesza… mówi po rosyjsku.

I to jest jego najgłośniej eksponowany atut w kampanii. Władanie językiem, którym dziś w Europie raczej się nie chwali, ułatwia mu porozumienie z przedstawicielami mniejszych, wschodnich federacji. I właśnie tam Kulesza szuka głosów – w Albanii, na Litwie, w Kazachstanie czy Azerbejdżanie.


Tam, gdzie futbol jest co najwyżej regionalną atrakcją, a nie wielką polityką czy globalnym biznesem. Tyle że Komitet Wykonawczy UEFA to nie klub osiedlowy. Tam trzeba reprezentować interesy kontynentu, nie tylko swoją strefę wpływów.

Czym jest Komitet Wykonawczy UEFA i dlaczego jest tak ważny?

Komitet Wykonawczy UEFA to jedno z najważniejszych ciał decyzyjnych europejskiego futbolu. Składa się obecnie z 20 osób: prezydenta UEFA, sześciu wiceprezydentów oraz trzynastu członków – reprezentantów poszczególnych krajowych federacji, najczęściej ich prezesów. To właśnie ten organ podejmuje strategiczne decyzje dotyczące kierunku rozwoju futbolu na całym kontynencie: zatwierdza nowe rozgrywki, modyfikuje formaty istniejących, rozdziela środki finansowe i ma wpływ na politykę UEFA wobec kluczowych wyzwań, takich jak np. relacje z FIFA, Superliga czy zmiany w Lidze Mistrzów. 

Czym jest Komitet Wykonawczy UEFA i dlaczego jest tak ważny?

Komitet Wykonawczy UEFA to jedno z najważniejszych ciał decyzyjnych europejskiego futbolu. Składa się obecnie z 20 osób: prezydenta UEFA, sześciu wiceprezydentów oraz trzynastu członków – reprezentantów poszczególnych krajowych federacji, najczęściej ich prezesów. To właśnie ten organ podejmuje strategiczne decyzje dotyczące kierunku rozwoju futbolu na całym kontynencie: zatwierdza nowe rozgrywki, modyfikuje formaty istniejących, rozdziela środki finansowe i ma wpływ na politykę UEFA wobec kluczowych wyzwań, takich jak np. relacje z FIFA, Superliga czy zmiany w Lidze Mistrzów.


Głos peryferii zamiast miejsca przy stole

Boniek, niezależnie od tego, co o nim sądzić, potrafił odnaleźć się w świecie piłkarskich elit. Gdy zasiadał w Komitecie Wykonawczym, był traktowany jak równy wśród równych – znał kulisy, miał kontakty, był partnerem w debacie. Tymczasem Kulesza, zamiast budować mosty z największymi federacjami, jedzie w tournée po krajach, których przedstawiciele rzadko mają coś do powiedzenia. I to właśnie z ich głosami chce wejść do UEFA.

Problem w tym, że nawet jeśli wejdzie, to pytanie brzmi: z czym? Z jaką siłą przebicia? Z jakim programem? Z jaką wizją? Czy poza tym, że „mówi po rosyjsku”, ma coś, co przekona europejskie struktury, że Polska to poważny gracz?

MP

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj6 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (6)

Inne tematy w dziale Sport