Żenujący pokaz niemocy polskiej reprezentacji. Kibice wściekli na kadrę Probierza

Redakcja Redakcja Piłka nożna Obserwuj temat Obserwuj notkę 45
Nie tak miało być. Na start eliminacji do mundialu 2026 reprezentacja Polski zagrała bardzo słabo na PGE Narodowym i ledwo wygrała z Litwą 1:0. Bramkę zdobył Robert Lewandowski, a kibice są zawiedzeni postawą podopiecznych Michała Probierza.

Kibice z jasnym przekazem dla polskich piłkarzy

Reprezentacja Polski rozpoczęła eliminacje do przyszłorocznych mistrzostw świata od zwycięstwa 1:0 z Litwą. Wynik cieszy, choć wielu spodziewało się "rozstrzelania" drużyny gości, natomiast styl gry drużyny Michała Probierza pozostawił wiele do życzenia – zarówno w oczach kibiców, jak i samego selekcjonera. Gwizdy, buczenie i wulgarne okrzyki przez większość spotkania jasno pokazały, że zwycięstwo nie wystarczy, by odzyskać zaufanie fanów. To było po prostu żenujące. Polacy do oddania strzału Roberta Lewandowskiego w 81. minucie, który po rykoszecie wpadł do siatki, byli kompletnie bezradni. Nie potrafili stworzyć 100 proc. sytuacji pod bramką Litwinów.  

Tymczasem mecz rozegrany na Stadionie Narodowym rozpoczął się z entuzjazmem trybun. Ale już w 13. minucie pojawiły się pierwsze gwizdy po kolejnej nieudanej akcji biało-czerwonych. Kibice szybko stracili cierpliwość, tuż przed golem Lewandowskiego cały stadion krzyczał: "Polska grać, k**a mać!".

Selekcjoner Michał Probierz, który przed meczem promieniował spokojem, z każdą minutą wyglądał na coraz bardziej zirytowanego. W trakcie pierwszej połowy kilkukrotnie rozkładał ręce w geście bezradności. Frustracja sięgnęła zenitu tuż przed przerwą, kiedy Polacy – zamiast wykorzystać szansę na kontratak – stracili ją przez brak decyzyjności przy wrzucie z autu. Probierz emanował złością. Z kolei obok niego siedział Sebastian Mila, który - co widać było w transmisji - nie mógł nadziwić się, jak słabo prezentują się reprezentanci.   


Lewandowski zszedł z bólem

Litwini pokazali dojrzałą i odważną grę, przede wszystkim zwartą obronę. Przed meczem z Polską selekcjoner Edgaras Jankauskas mówił, że jego drużyna nie przyjechała do Warszawy się bronić. Goście potrafili długo utrzymywać się przy piłce, stwarzali zagrożenie pod bramką Łukasza Skorupskiego i grali bez kompleksów. Litwa zajmuje dopiero 142. miejsce w rankingu FIFA, niedawno przegrała sześć spotkań z rzędu w ramach Ligi Narodów. Tej różnicy w starciu z gwiazdami Barcelony, Feyenoordu, Aston Villi czy Galatasaray Stambuł nie było widać. Na domiar złego Lewandowski zszed w końcówce spotkania z wyraźnym bólem. Nie wiadomo, czy zagra w poniedziałek z Maltą. 

W eliminacjach do Misttrzostw Świata 2026 Polska zagra z przegranym ćwierćfinału Ligi Narodów Hiszpania – Holandia (2:2 w pierwszym meczu), Finlandią, Litwą, a także Maltą.

 

 

Fot. Strzelec gola z Litwą Robert Lewandowski i trener Michał Probierz/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj45 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (45)

Inne tematy w dziale Sport