Czym taniej ogrzewać dom: pompy ciepła kontra węgiel i gaz

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 34
Posiadacze domów szukają najtańszego sposobu ogrzewania mieszkania, ekolodzy najzdrowszego, a producenci urządzeń i energii takiego by utrzymać się na rynku. Koszty ogrzewania domów w Polsce policzył Polski Alarm Smogowy.

Pompy ciepła najtańsze? Oto szacunkowe koszty

- Wzięliśmy pod uwagę ceny węgla, pelletu i drewna kawałkowego z początku 2025 roku. Porównaliśmy je z cenami tych paliw z ostatniego kwartału 2024 roku – wyjaśnia Salon24 Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego (PAS).

Co wynikło z obliczeń? Zdaniem specjalistów z PAS koszt ogrzewania domu o powierzchni 150 m kw. najwyższy był w przypadku skorzystania z ogrzewania olejowego i wyniósł dokładnie 11 008 zł rocznie. Taniej było jeśli do pracy zaprzęgliśmy kotły gazowe. W ich przypadku za ogrzewanie zapłacimy 9 911 zł. Bezkonkurencyjne okazały się pompy ciepła z ogrzewaniem podłogowym. Tutaj koszty w zależności od modelu wynosiły od 4530 zł do 5267 zł, czyli o połowę mniej niż w najdroższej opcji. Dzięki spadkowi cen węgla bardzo korzystnie wypadło też ogrzewanie domu kotłem węglowym spełniającym normy ekoprojektu. Wydamy na to maksymalnie 5584 zł.

Po opublikowaniu wyników analiz przez PAS swoje obliczenia postanowili zrobić eksperci z Polskiej Izby Gospodarczej Sprzedawców Węgla (PIGSW), dla których wyniki podane przez aktywistów walczących ze smogiem „były osobliwe i miały udowodnić z góry założoną tezę o tym, że najtańszym źródłem ciepła są wciąż zarówno gruntowe, jak i powietrzne pompy ciepła”, o czym PIGSW otwarcie pisze na swojej stronie.

Dalej fachowcy z PIGSW wyjaśniają, że aby zweryfikować obliczenia, które wykonał PAS, postanowili obliczyć koszty ogrzewania takiego samego budynku, przy pomocy innego narzędzia niż to, z którego skorzystał PAS, czyli kalkulatora dostępnego na stronie Porozumienia Branżowego Na Rzecz Efektywności Energetycznej (POBE).

Zrobili przy tym zastrzeżenie, że „sam kalkulator POBE jest narzędziem liczącym koszty ogrzewania dość poprawnie, pod warunkiem, że wprowadzone do niego dane wejściowe są również poprawne. Chodzi przede wszystkim o ceny samych paliw i energii jak i sprawność poszczególnych źródeł ciepła. Drobna manipulacja tymi danymi pozwala bowiem na uzyskanie wyników dość mocno odbiegających od rzeczywistości, czy nawet zupełne odwrócenie tych wyników i wykazanie zupełnie nieprawdziwych wniosków.”

W kalkulatorze specjaliści z Izby wybrali budynek o powierzchni 150m2, w standardzie WT 2008 (zapotrzebowanie na ciepło 120 kWh/m2/rok).  


Które źródło ciepła naprawdę się opłaca? 

Wyniki, które domyślnie pokazał nam kalkulator nie były identyczne do tych zaprezentowanych przez PAS, ale mocno do nich zbliżone. PIGSW pobrała kalkulator miesiąc później niż PAS, dlatego niektóre dane wejściowe (np. ceny paliw) mogły się zmienić. Nieco inne mogły być też ustawienia mocno rozbudowanego narzędzia.

Dalej eksperci PIGSW przenalizowali dane wejściowe, przede wszystkim ceny paliw i sprawności urządzeń grzewczych, które mają największy wpływ na poprawność obliczeń. Okazało się, że PAS w cenach energii elektrycznej przyjął średnią cenę 0,85 zł/kWh dla mniej popularnej taryfy weekendowej G12w, podczas gdy w zdecydowanie najpopularniejszej w Polsce (75–80 proc. gospodarstw domowych) taryfie G11 wynosi ona średnio około 1,11 zł brutto za kWh.

Jako gęstość nasypową drewna bukowego przyjęto tylko 500kg/m.p. ale zdaniem PIGSW większość źródeł podaje znacznie wyższe wartości. Podobnie przy pellecie drzewnym przyjęto cenę 1294zł/tonę, choć bez problemu w styczniu można było kupić certyfikowany pellet drzewny (klasa A1) w cenie 1199zł brutto z dostawą.

Cenę ekogroszku przyjęto na poziomie 1376 zł i choć nawet Rzeczpospolita podaje, że średnio w styczniu kosztował on od 1150 do 1400 zł tu nie będziemy się czepiać, bo wiemy, że za dobry groszek trzeba zapłacić trochę więcej. Cenę oleju opałowego zarówno PAS jak i PIGSW przyjęło na poziomie 4,52/litr, a cenę gazu ziemnego na poziomie 4,25 zł/m3. Wzięli też pod uwagę sprawność urządzeń grzewczych.

Dane jakie zastosowali do obliczeń są następujące. Ceny paliw:

Energia elektryczna – 1,11 zł / kWh (średnia cena brutto energii elektrycznej wraz z opłatami w taryfie G11)

Gaz ziemny – 4,33 zł / m3 (średnia cena brutto PGNiG wraz z opłatami)

Węgiel orzech oraz groszek (ekogroszek) – 1400 zł / tonę

Pellet drzewny A1 – 1200zł / tonę

Olej opałowy – 4,51 zł / litr

Drewno buk – 440 zł / m.p. (gęstość nasypowa 550 kg)

Okazało się, że koszty ogrzewania wyglądają następująco:

Kocioł kondensacyjny na olej opałowy – 9 691,08 zł (koszt PAS – 11010 zł)

Kocioł kondensacyjny na gaz ziemny – 9 672,26 zł (koszt PAS 9911 zł)

Kocioł na kawałki drewna pozaklasowy – 7 305,09 zł (koszt PAS 8148 zł)

Kocioł na pelet A1 ekoprojekt – 6 010,95 zł (koszt PAS 7350 zł)

Kocioł węglowy pozaklasowy – 6 883,65 zł (koszt PAS 7300 zł)

Pompa ciepła powietrzna (grzejniki) – 7 883,41 zł (koszt PAS 6780 zł)

Kocioł na kawałki drewna ekoprojekt – 5 156,54 zł (koszt PAS 6240 zł)

Pompa ciepła gruntowa (grzejniki) – 5 912,56 zł (koszt PAS 5670 zł)

Kocioł węglowy ekoprojekt – 4 859,04 zł (koszt PAS 5580 zł)

Pompa ciepła powietrzna (ogrzewanie podłogowe) – 6 757,21 zł (koszt PAS 5190 zł)

Pompa ciepła gruntowa (ogrzewanie podłogowe) – 5 255,61 zł (koszt PAS 4380 zł)

Każda strona przekonuje do swoich racji, a na końcu i tak płaci klient.  


Fot. pompy ciepła/węgiel kamienny/Wikipedia

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj34 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Gospodarka