na zdjęciu: Izraelscy żołnierze na czołgach podczas ofensywy na Strefę Gazy. fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI
na zdjęciu: Izraelscy żołnierze na czołgach podczas ofensywy na Strefę Gazy. fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI

Skrajne emocje w Izraelu po wznowieniu ataków. "To znów podzieli nasz naród"

Redakcja Redakcja Izrael Obserwuj temat Obserwuj notkę 34
Izrael wznowił ataki na Strefę Gazy po prawie dwóch miesiącach względnego spokoju, co wywołało mieszane reakcje wśród mieszkańców Jerozolimy. Rząd Benjamina Netanjahu argumentuje, że Hamas wielokrotnie odrzucał propozycje rozejmu, podczas gdy palestyńska organizacja oskarża Izrael o narażenie porwanych na śmierć. Tymczasem liczba ofiar w Gazie rośnie, a izraelskie społeczeństwo pozostaje głęboko podzielone co do dalszej strategii wojennej.

Skrajne emocje wśród mieszkańców Jerozolimy po wznowieniu ataków na Strefę Gazy

Wznowienie izraelskich ataków na Strefę Gazy budzi skrajne emocje wśród mieszkańców Jerozolimy. – Nie wiem, jak nowa ofensywa miałaby pomóc w uwolnieniu zakładników, a przecież to jest teraz najważniejsze – mówi Idit, emerytowana pielęgniarka.

Z kolei inni mieszkańcy popierają decyzję rządu o wznowieniu działań wojennych, wskazując na brak efektów dotychczasowych negocjacji. – Hamas to terroryści, Izrael próbował z nimi negocjować, ale oni to odrzucali, więc wznowienie wojny to jedyne wyjście – ocenia anonimowy rozmówca, który podkreśla, że jako były żołnierz Sił Obronnych Izraela ma świadomość, jak funkcjonuje Hamas.

Różnice zdań dotyczą nie tylko skuteczności militarnych działań Izraela, ale także strategii politycznej rządu Benjamina Netanjahu. – To znów podzieli nasz naród. Bibi wykorzystuje wojnę, on jej potrzebuje, by utrzymać się u władzy, nie myśli o zakładnikach – mówi 42-letni handlowiec Kobi, który obawia się, że premier celowo opóźnia negocjacje.


Pat w negocjacjach

Izraelskie społeczeństwo jest rozdarte między dwiema wizjami rozwiązania konfliktu. Część obywateli uważa, że bez całkowitego pokonania Hamasu nie ma mowy o bezpieczeństwie Izraela. Inni wskazują, że wojna może przynieść odwrotny skutek i sprawić, że szanse na uwolnienie zakładników zmaleją, a konflikt jeszcze bardziej przedłuży.

W ramach styczniowego zawieszenia broni, wynegocjowanego przez USA, Egipt i Katar, Hamas zwolnił 25 izraelskich zakładników i przekazał ciała ośmiu kolejnych. Planowano dalszą fazę porozumienia, obejmującą trwały rozejm i wycofanie wojsk izraelskich, ale do porozumienia nie doszło.


Bestialski atak Izraela

Izrael rozpoczął we wtorek nad ranem intensywne bombardowania Strefy Gazy, argumentując, że są one wymierzone w dowódców Hamasu i jego infrastrukturę. Według ministerstwa zdrowia Strefy Gazy, w atakach zginęło ponad 400 osób, w tym wielu cywilów. Hamas oskarżył Izrael o złamanie rozejmu i narażenie zakładników na śmierć.

Netanjahu odpiera te zarzuty, twierdząc, że to Hamas odrzucał propozycje przedłużenia rozejmu i nie zgodził się na uwolnienie kolejnych zakładników. Izraelski premier wielokrotnie podkreślał, że celem rządu jest całkowite zniszczenie potencjału militarnego Hamasu.

Wojna, która wybuchła po ataku Hamasu na południe Izraela 7 października 2023 r., pochłonęła już ponad 48 tys. ofiar po stronie palestyńskiej, a Strefa Gazy jest w ruinie. Większość z 2,1 mln jej mieszkańców stała się uchodźcami wewnętrznymi.


na zdjęciu: Izraelscy żołnierze na czołgach podczas ofensywy na Strefę Gazy. fot. PAP/EPA/ATEF SAFADI

Red.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj34 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (34)

Inne tematy w dziale Polityka