Koalicja Obywatelska zarzuca wręcz zdradę polskich interesów politykom PiS, którzy w europarlamencie nie zagłosowali za rezolucją o obronności Unii Europejskiej. Jednocześnie krytykuje opozycję za sprzeciw wobec Tarczy Wschód, choć ta poprawka do rezolucji zyskała akceptację ze strony europosłów PiS. - Decyzje o naszych granicach, bezpieczeństwie, zbrojeniach i wojsku powinna podejmować wyłącznie Polska, a nie żaden organ ani urzędnik międzynarodowy - wyjaśnia były premier Mateusz Morawiecki.
Awantura o rezolucję na temat obronności
W środę Parlament Europejski przyjął rezolucję dotyczącą wzmocnienia obronności Unii Europejskiej, uznając projekt Tarcza Wschód za flagową inicjatywę w zakresie wspólnego bezpieczeństwa. W głosowaniu za rezolucją opowiedziało się 419 europosłów, przeciw było 204, w tym przedstawiciele PiS i Konfederacji.
Premier Donald Tusk w rekacji napisał, że rządzący "robią wszystko, żeby Polska była bezpieczna”, a przeciwko rezolucji głosowali jedynie "poplecznicy Rosji”. Tu miał na myśli europosłów PiS i Konfederacji. - Pomylili się? Nie. Wy zagłosowaliście przeciwko Polsce. To jest hańba - komentował minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka.
KO nagrała nawet spot, uderzający w europosłów z EKR, którzy mieli głsować przeciwko Tarczy Wschód.
Szymon Hołownia idzie dalej i sugeruje, by politycy z Polski, którzy nie poparli unijnej rezolucji, złożyli mandaty.
- Bardzo potrzebujemy wzmocnienia tego punktu wraz z naszymi sojusznikami. Ktoś, kto tego nie rozumie, powinien dzisiaj złożyć mandat poselski czy to w PE albo parlamencie krajowym i nie zawracać ludziom głowy, bo nie ma zielonego pojęcia o bezpieczeństwie Polski. Być może wydaje mu się, że ma jakiekolwiek pojęcie o bezpieczeństwie swojej własnej kariery politycznej, ale o bezpieczeństwie Polski zielonego pojęcia nie ma - stwierdził Hołownia.
Kaczyński: Nie ma o tym mowy
Prezes PiS Jarosław Kaczyński ostro skrytykował rezolucję i sposób jej procedowania w Parlamencie Europejskim. W swoim wpisie na X podkreślił, że niepodległość oznacza własną walutę, budżet i wojsko, a oddanie decyzji w kwestii bezpieczeństwa jest utrata suwerenności. - To kolejny przykład, po ostatniej opinii TSUE, podważającej prymat polskiej konstytucji nad prawem europejskim, ingerowania UE bez podstaw w traktatach w kompetencje państw członkowskich - napisał prezes PiS.
Europoseł PiS Michał Dworczyk wyjaśnił, że PiS poparło samą poprawkę dotyczącą Tarczy Wschód, ale zagłosowało przeciwko całej rezolucji. Według niego dokument: osłabia NATO, które jest jedynym gwarantem bezpieczeństwa w Europie, postuluje głosowanie w sprawach obronnych większością kwalifikowaną, co ogranicza suwerenność państw członkowskich. Rezolucja ponadto przekazuje kompetencje obronne w ręce instytucji unijnych, osłabiając wpływ poszczególnych krajów i faworyzuje europejskie koncerny zbrojeniowe, co jego zdaniem szkodzi pozaunijnym partnerom NATO, w tym USA.
Morawiecki: Nie dla nadzoru Brukseli
Tak dla zbrojeń, nie dla nadzoru Brukseli - wyjaśnia z kolei w mediach społecznościowych były premier Mateusz Morawiecki. - Decyzje o naszych granicach, bezpieczeństwie, zbrojeniach i wojsku powinna podejmować WYŁĄCZNIE Polska, a nie żaden organ ani urzędnik międzynarodowy. To podstawowe prawo i wyłączna prerogatywa niepodległego państwa - przypomniał.
- Ludzie, którzy głosują za tym, by oddać europejskim biurokratom odpowiedzialność za nasze bezpieczeństwo - są niebezpieczni dla Polski! Im szybciej odsuniemy ich od władzy - tym lepiej - zakończył Morawiecki.
Fot. Parlament Europejski/PAP/Mateusz Morawiecki
Red.
Inne tematy w dziale Polityka