Jak doszło do postrzelenia?
Według relacji funkcjonariuszy, broń znajdowała się w pobliżu właściciela, który odpoczywał w łóżku razem z przyjaciółką. W pewnym momencie łapa psa utknęła w kabłąku spustowym. Zwierzę próbując się uwolnić, niechcący nacisnęło spust, powodując wystrzał.
Apel do właścicieli broni
Kobieta, z którą później rozmawiała stacja Fox News, ostrzegła innych posiadaczy broni, aby zawsze przechowywali ją w bezpieczny sposób, z dala od zwierząt domowych i dzieci. To kolejny przypadek, który pokazuje, jak niebezpieczne może być pozostawienie odbezpieczonej broni w łatwo dostępnym miejscu.
Nie pierwszy taki przypadek
- Dwa lata temu w USA owczarek niemiecki zabił swojego właściciela, gdy przypadkowo nacisnął spust strzelby znajdującej się na tylnym siedzeniu samochodu
- Myśliwy w Kansas stracił nogę podczas polowania na kaczki, gdy jego labrador przypadkiem nadepnął na spust
- W stanie Iowa mężczyzna został postrzelony przez własnego psa o imieniu Balew, który najpierw odbezpieczył broń, a następnie z niej wystrzelił. Po wypadku pies skomlał, co właściciel skwitował stwierdzeniem, że „straszny z niego mięczak”
Niebezpieczna lekkomyślność
Eksperci ds. bezpieczeństwa przypominają, że przechowywanie broni w odpowiednich sejfach lub zabezpieczonych schowkach powinno być standardem. Niestety, wielu właścicieli nadal ignoruje podstawowe zasady bezpieczeństwa, a to z kolei prowadzi do absurdalnych i często tragicznych incydentów.
MP
Pies postrzelił właściciela, fot. needpix.com/CC0
Komentarze
Pokaż komentarze (23)