Minister edukacji Barbara Nowacka w rozmowie z Polsat News odniosła się do planów ograniczenia liczby lekcji religii w szkołach. Podkreśliła, że rząd prowadzi dialog z Episkopatem i nie odrzuca możliwości współpracy, ale zaznaczyła, że to władze państwowe, a nie Kościół, decydują o polityce edukacyjnej.
Spór o lekcje religii. Minister edukacji: rząd nie odrzuca prób kompromisu
Nowacka zapewniła, że rząd nie odrzuca prób kompromisu. Zmiany zakładają, że lekcje religii będą odbywać się na pierwszej lub ostatniej godzinie zajęć – z wyjątkiem klas, w których wszyscy uczniowie uczęszczają na te zajęcia. Minister podkreśliła, że rozwiązania te wynikają nie tylko z decyzji rządu, ale również z faktu, że młodzież coraz częściej rezygnuje z uczęszczania na lekcje religii, szczególnie w szkołach ponadpodstawowych.
Szefowa MEN zapowiedziała wprowadzenie do szkół elementów filozofii, religioznawstwa i etyki w ramach reformy edukacji w 2026 roku. Celem tych zmian ma być dostarczenie uczniom szerokiej wiedzy o wartościach i systemach moralnych, niezależnie od wyznania.
Episkopat przeciw zmianom, możliwe działania prawne
Kościół sprzeciwia się rządowym zmianom w organizacji lekcji religii. Prymas Polski abp Wojciech Polak podkreślił, że zasady dotyczące nauczania religii w szkołach powinny być regulowane na mocy obustronnych porozumień i obowiązujących przepisów. Wiceprzewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Kupny zapowiedział możliwość odwołania się do instytucji międzynarodowych, jeśli rząd nie zmieni swojego stanowiska.
Prezydium KEP zwróciło się do I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Manowskiej o skierowanie sprawy do Trybunału Konstytucyjnego w związku z rozporządzeniem MEN dotyczącym lekcji religii. Sprawa była już wcześniej przedmiotem wyroku TK z listopada 2024 roku, który uznał, że zmiany wprowadzane przez rząd nie były zgodne z przepisami ustawy o systemie oświaty. Ministerstwo Edukacji nie uznało jednak tego orzeczenia za wiążące, podtrzymując swoje stanowisko.
Religia i etyka – jedna godzina tygodniowo
Zgodnie z nowym rozporządzeniem, od września 2025 roku lekcje religii lub etyki będą odbywać się w wymiarze jednej godziny tygodniowo, bezpośrednio przed lub po obowiązkowych zajęciach. Ponadto od roku szkolnego 2024/2025 oceny z tych przedmiotów nie będą wliczane do średniej ocen na świadectwie szkolnym.
Rząd gotów do obrony swojego stanowiska
Nowacka podkreśliła, że rząd nie obawia się ewentualnych sporów prawnych i będzie bronić swojej decyzji na arenie międzynarodowej. „Nie mają prawa weta” – skomentowała działania Episkopatu, zaznaczając, że o polityce edukacyjnej decyduje rząd, a nie Kościół.
Nowe przepisy dotyczące organizacji lekcji religii w szkołach budzą kontrowersje, a spór pomiędzy rządem a Episkopatem prawdopodobnie będzie miał dalszy ciąg w sądach i instytucjach międzynarodowych.
na zdjęciu: sala lekcyjna, zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Leszek Szymański
Inne tematy w dziale Społeczeństwo