Wybuch pompy ciepła. Prokuratura odkryła, co było przyczyną eksplozji

Redakcja Redakcja Wypadki Obserwuj temat Obserwuj notkę 49
20 sierpnia w Chrząstowicach pod Opolem doszło do eksplozji pompy ciepła, w wyniku której zmarły dwie osoby. Zginęli lokator budynku oraz jeden z serwisantów w czasie wykonywanej konserwacji. Biegli na zlecenie prokuratury po miesiącach dociekań wreszcie ustalili, dlaczego doszło do wybuchu pompy ciepła.

Oprócz dwóch ofiar śmiertelnych, po eksplozji pompy ciepła ciężko ranny został drugi pracownik serwisu, a przebywająca w pobliżu para seniorów doznała szoku i wymagała udzielenia pomocy medycznej.

Zdarzenie wymagało interwencji dziewięciu zastępów straży pożarnej, policji oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Śledztwo prowadzi prokuratura, badając sprawę pod kątem przestępstwa określonego w art. 163 kodeksu karnego, dotyczącego eksplozji substancji wybuchowych lub gwałtownego wyzwolenia energii. "Gazeta Wyborcza" opisuje, co ustalili biegli.  


Opinia biegłego: przyczyną wybuchu był błąd serwisanta

Prokuratura uzyskała opinię biegłego ds. ciepłownictwa i ogrzewnictwa, która rzuca nowe światło na przyczyny tragedii. Jak informuje Stanisław Bar, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Opolu, przyczyną eksplozji było niewłaściwe postępowanie osoby wykonującej serwis, która zastosowała nieodpowiednie środki podczas próby szczelności instalacji chłodniczej.

Eksperci zwracają uwagę, że nieprzestrzeganie procedur serwisowych może prowadzić do katastrofalnych skutków. Paweł Lachman, prezes Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła, sugeruje, że urządzenie mogło być nieznanego producenta i brakowało mu serwisowego wsparcia technicznego. 

- Nie była to wada samej pompy ciepła, lecz najprawdopodobniej błąd naprawy. Jeśli serwisanci nie przestrzegają procedur i nie używają odpowiednich narzędzi, może dojść do tragedii - przekonuje Lachman. Podobne zdanie ma Krzysztof Grzegorczyk, prezes Fundacji Ochrony Klimatu PROZON. Wskazał on, że główną przyczyną tragedii pod Opolem mógł być brak kompetencji personelu lub lekceważenie standardów serwisowych.  


Serwis pomp ciepła wymaga najwyższej staranności

Urządzenia chłodnicze, w tym pompy ciepła, wymagają przestrzegania ścisłych procedur konserwacyjnych. Specjaliści ostrzegają, że nieodpowiednie działanie serwisantów może prowadzić do niebezpiecznych sytuacji, zwłaszcza jeśli nie są stosowane odpowiednie narzędzia do testów szczelności, używa się niewłaściwych środków lub substancji, pomija się kluczowe procedury bezpieczeństwa, np. kontrolę ciśnienia czynnika chłodniczego.

"Nieodpowiednie serwisowanie pomp ciepła to ogromne zagrożenie. Wystarczy kilka błędów, by doszło do eksplozji. Przestrzeganie procedur to absolutna konieczność" – ostrzegają eksperci, cytowani przez "Gazetę Wyborczą". 

Chociaż opinia biegłego wskazuje na błąd serwisanta jako główną przyczynę wybuchu, prokuratura dodaje, że do ostatecznych wniosków konieczna jest analiza całego materiału dowodowego. - Na tę chwilę są to twierdzenia biegłego, a nie ustalenia faktyczne organu śledczego. Ostateczne wnioski zostaną przedstawione po zakończeniu postępowania - odpowiedział Stanisław Bar z Prokuratury Okręgowej w Opolu.   


Wybuch pompy ciepła z sierpnia ub. roku pod Opolem/Facebook Ochotnicza Straż Pożarna w Dębskiej Kuźni

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj49 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (49)

Inne tematy w dziale Rozmaitości