PAP/Rafał Guz
PAP/Rafał Guz

Matecki bez tarczy. Co dalej z posłem PiS?

Redakcja Redakcja Wideo Salon24 Obserwuj temat Obserwuj notkę 7
W najnowszym odcinku "Salon Pokoleń" Jacek Protasiewicz i Mateusz Balcerek dyskutowali o rozliczeniach poprzedniej ekipy rządzącej i możliwych konsekwencjach prawnych dla jej przedstawicieli. Szczególną uwagę poświęcono sprawie posła PiS (wcześniej Suwerennej Polski) Dariusza Mateckiego, któremu grożą poważne zarzuty.

„Postać wyjątkowo obrzydliwa”

W czwartek Sejm debatował nad uchyleniem immunitetu Mateckiemu. Jacek Protasiewicz nie szczędził mu krytyki.

— Matecki to postać wyjątkowo obrzydliwa. Pamiętam jego bardzo niechlubną rolę w sprawie tzw. afery pedofilskiej w szczecińskiej PO, która mogła mieć wpływ na samobójstwo syna posłanki Magdaleny Filiks. Chociażby z tego powodu sprawiedliwość mu się należy. Nie mówiąc już o tym, że w Lasach Państwowych, które Solidarna Polska uczyniła sobie partyjnym folwarkiem, nagrabił się nieźle — powiedział Protasiewicz.
Obejrzyj cały odcinek programu Salon Pokoleń:


Nieprawidłowości w Lasach Państwowych

Z opinią Protasiewicza zgodził się współprowadzący program Mateusz Balcerek, wskazując na niepokojące działania w Lasach Państwowych, gdy były one pod kontrolą Suwerennej Polski.

— Widziałem, co działo się tam przez osiem lat, zwłaszcza na Mazurach. Nigdy wcześniej nie było takiej skali wycinek. Piękna trasa od Kokoszek przez Karwicę do Rucianego – kiedyś otoczona lasami, teraz wygląda, jakby ktoś porozrzucał tam napalm. Do tego wycinki w okresie lęgowym ptaków, drogi budowane w dziwaczny sposób „znikąd donikąd”. To wszystko pachniało jednym: ktoś tam dobrze zarobił — mówił Balcerek.


Protasiewicz dodał, że skala nieprawidłowości wskazuje na celowe działanie.

— To nie mógł być przypadek ani wynik niekompetencji. Ktoś na tym korzystał, tak jak skorzystał Matecki, dostając stanowisko w Lasach Państwowych — ocenił.

Sejm uchyla immunitet. Matecki czeka na decyzję prokuratury

Sejm wyraził zgodę na zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie Mateckiego w związku z zarzutami dotyczącymi nieprawidłowości przy Funduszu Sprawiedliwości. Wcześniej poseł zrzekł się immunitetu, argumentując, że „poseł nie powinien stać ponad obywatelem”.

Prokuratura zarzuca Mateckiemu ustawianie konkursów na dotacje i wyprowadzanie publicznych środków do powiązanych z nim organizacji. Śledczy podejrzewają go również o pranie pieniędzy na kwotę co najmniej 447,5 tys. zł oraz podpisywanie fikcyjnych umów o pracę. Grozi mu do 10 lat więzienia.


Podczas sejmowej debaty Matecki obserwował obrady w siedzibie Telewizji Republiki, trzymając plecak – jak sugerowali niektórzy politycy, był gotowy na ewentualne zatrzymanie. Dziś udał się do Prokuratury Krajowej, by złożyć zeznania, ale żaden ze śledczych nie miał dla niego czasu.

MB



Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj7 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo