na zdjęciu: Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek (C) i działacz opozycji demokratycznej w PRL Adam Borowski (2L) podczas spotkania z członkami Klubów Gazety Polskiej w Piotrkowie Trybunalskim, fot. PAP/Marian Zubrzycki
na zdjęciu: Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek (C) i działacz opozycji demokratycznej w PRL Adam Borowski (2L) podczas spotkania z członkami Klubów Gazety Polskiej w Piotrkowie Trybunalskim, fot. PAP/Marian Zubrzycki

Awantura dyplomatyczna po słowach Czarnka. "Absolutnie niedopuszczalne"

Redakcja Redakcja Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 261
Wypowiedź posła PiS Przemysława Czarnka na temat prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego wywołała gwałtowną reakcję zarówno w Polsce, jak i na Ukrainie. Słowa byłego ministra edukacji spotkały się z ostrą krytyką ze strony ukraińskiej dyplomacji, a także niektórych polskich polityków. Sprawa stała się tematem szerokiej debaty na temat kształtu relacji polsko-ukraińskich oraz roli Polski w kontekście trwającej wojny.

Dyplomatyczna burza po słowach Przemysława Czarnka

W kuluarach konferencji programowej kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego, Czarnek odniósł się do niedawnego spotkania prezydentów USA i Ukrainy. W jego ocenie Wołodymyr Zełenski, zabiegając o dalsze wsparcie wojskowe, zachował się nieodpowiednio i nie wykazał wystarczającej dyplomatycznej ogłady.

– Ktoś taki jak prezydent Ukrainy jadąc do Stanów Zjednoczonych do Waszyngtonu, prosząc o dalszą pomoc, bez której Ukraina nie jest w stanie być niepodległa, powinien zdawać sobie sprawę, gdzie jedzie – powiedział Czarnek. Następnie porównał tę sytuację do hipotetycznego zachowania polskiego prezydenta, który miałby „żądać” obecności amerykańskich wojsk w Polsce. Poseł użył także określenia „głupek”, co wywołało szczególne oburzenie.


Reakcja ambasadora Ukrainy na słowa Czarnka

Ambasador Ukrainy w Polsce Wasyl Bodnar natychmiast zareagował na słowa Czarnka, określając je jako „absolutnie niedopuszczalne”. Podkreślił, że tego rodzaju retoryka stoi w sprzeczności z oficjalnym stanowiskiem Polski, strategicznym partnerstwem obu krajów i wspólnym dążeniem do bezpieczeństwa w Europie.

– Taka retoryka jest sprzeczna z duchem strategicznego partnerstwa i solidarności, ale powtarza narrację rosyjskiego agresora i świadomie uderza w bezpieczeństwo Polski i Europy – napisał Bodnar w mediach społecznościowych.

Ukraiński dyplomata przypomniał, że jego kraj broni swojej suwerenności i ma prawo samodzielnie decydować o swojej przyszłości.


Czarnek odpowiada: Proszę nie przekręcać moich słów

W poniedziałek poseł PiS odniósł się do krytyki ambasadora, twierdząc, że jego słowa zostały źle zinterpretowane.

– Ukraina musi być wolna i niepodległa z pomocą Polski i USA – podkreślił Czarnek, dodając, że „zwykła kultura wymaga okazywania wdzięczności” za otrzymywaną pomoc. Sugerował również, że brak zrozumienia jego wypowiedzi może świadczyć o „reprezentowaniu interesów rosyjskich”.

Krytyka także ze strony polskich polityków

Słowa Czarnka nie spodobały się także części polskich polityków. Szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek wprost skrytykował posła PiS, wskazując, że odpowiedzialny polityk nie powinien w taki sposób odnosić się do głowy innego państwa.

– Można wyrazić swoje zdanie w zupełnie inny sposób. Można powiedzieć, że coś nam się nie podoba, ale nie w ten sposób – ocenił Mastalerek w TVN24.


Polsko-ukraińskie napięcia – szerszy kontekst

Wypowiedź Czarnka wpisuje się w szerszy kontekst napięć w relacjach polsko-ukraińskich. Pomimo oficjalnego wsparcia Polski dla Ukrainy, w debacie publicznej coraz częściej pojawiają się głosy sugerujące, że pomoc dla Kijowa powinna być bardziej uzależniona od określonych warunków. Krytyka, którą wyraził Czarnek, może być wyrazem frustracji części polskich polityków, którzy oczekują większej wdzięczności i dyplomatycznej ostrożności ze strony Ukrainy.

Z drugiej strony ukraińska dyplomacja odbiera takie wypowiedzi jako osłabianie wspólnego frontu przeciwko Rosji i potencjalne wykorzystywanie kwestii pomocy wojskowej do celów politycznych w Polsce.

Czy konflikt zostanie zażegnany?

Na razie brak sygnałów, że spór zostanie szybko rozwiązany. Choć Przemysław Czarnek broni swojej wypowiedzi, nie wycofuje się z krytyki Zełenskiego. Ambasador Ukrainy również utrzymuje swoje stanowisko, podkreślając wagę strategicznego partnerstwa i odpowiedzialności za słowa w tak trudnym czasie.

W najbliższych dniach kluczowe będzie to, czy polski rząd lub kierownictwo PiS zdecydują się na złagodzenie sytuacji, czy też sprawa stanie się elementem szerszej debaty o przyszłości relacji polsko-ukraińskich.

na zdjęciu: Poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Czarnek (C) i działacz opozycji demokratycznej w PRL Adam Borowski (2L) podczas spotkania z członkami Klubów Gazety Polskiej w Piotrkowie Trybunalskim, fot. PAP/Marian Zubrzycki

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj261 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (261)

Inne tematy w dziale Polityka