Były zastępca Szefa Sztabu Generalnego WP, gen. Leon Komornicki, alarmuje, że Polska nie jest gotowa na ewentualny konflikt zbrojny. Jego zdaniem kraj nie posiada odpowiedniej strategii obronnej, a obecne działania rządu mają wymiar głównie propagandowy. Wojskowy zaapelował na łamach Radia ZET o natychmiastowe przywrócenie powszechnego poboru i radykalne wzmocnienie obrony powietrznej.
Gen. Komornicki ostrzega: Polska nieprzygotowana na wojnę
Gen. Komornicki wskazał w programie "Gość Radia ZET", że Polska nie ma jasno określonej strategii bezpieczeństwa narodowego, a to powinno stanowić fundament systemu obronnego. Brakuje również precyzyjnie zdefiniowanej doktryny obronnej, dostosowanej do współczesnych zagrożeń i metod prowadzenia wojny przez Rosję.
– Nie mamy zdolności do skutecznego odparcia ataku powietrznego, a bez tego nie możemy mówić o realnej obronie – podkreśla generał. Według niego Polska powinna stworzyć system ochrony powietrznej na wzór izraelskiej Żelaznej Kopuły, ale o znacznie większej skali, obejmującej całe terytorium kraju. – Nie wystarczy bronić obiektów wojskowych. Trzeba chronić całe społeczeństwo – zaznacza.
Tarcza Wschód to PR? „Czołgi pokonają ją w kilka godzin”
Zdaniem generała wiele politycznych deklaracji dotyczących bezpieczeństwa ma charakter propagandowy. Jako przykład podaje projekt Tarcza Wschód, który – według niego – nie zapewni skutecznej ochrony w razie ataku.
– Czołgi na maksymalnej prędkości pokonają ten obszar i nie wdadzą się w walkę. Bez odpowiedniego wsparcia ze strony obrony powietrznej, umocnienia na wschodzie nie będą miały realnego znaczenia – ocenia wojskowy.
Według Komornickiego Polska nie jest bezpośrednim celem Rosji w najbliższym czasie, ale zagrożenie istnieje. – W mojej ocenie mamy około pięciu lat, zanim sytuacja stanie się naprawdę krytyczna – przewiduje. Wszystko zależy od rozwoju wojny w Ukrainie i ewentualnych negocjacji pokojowych.
– Rosja w pierwszej kolejności uderzy w kraje bałtyckie, a Ukraina będzie największym przegranym konfliktu. Nie odzyska okupowanych terenów, a może nawet stracić więcej – dodaje generał.
Powszechny pobór i program jądrowy – konieczne zmiany
Wojskowy podważa skuteczność Sojuszu Północnoatlantyckiego w obecnej sytuacji. – Jest rozłam w NATO. Rozbieżności między Europą Zachodnią a Stanami Zjednoczonymi praktycznie eliminują możliwość skutecznego działania na podstawie Art. 5 – ocenia.
Jego zdaniem Stany Zjednoczone nie są skłonne do realnej interwencji w obronie państw bałtyckich, co podważa wiarygodność NATO jako systemu kolektywnej obrony. – Nie zawsze mogliśmy polegać na Art. 5 i nie możemy tego robić teraz – podkreśla.
Zdaniem generała Polska powinna natychmiast przywrócić obowiązkowy pobór do wojska. – To powinno się stać wczoraj, nie dziś – mówi stanowczo. Jego wizja zakłada, że każdy obywatel – zarówno mężczyźni, jak i kobiety – powinien przejść obowiązkowe 8-miesięczne szkolenie wojskowe jako część systemu edukacji narodowej.
Dodatkowo, Komornicki postuluje rozpoczęcie polskiego programu jądrowego. – Jeśli chcemy realnie odstraszać przeciwnika, musimy dysponować własnymi zdolnościami nuklearnymi – uważa.
Polityczny chaos i brak jasnego dowodzenia
Generał krytycznie ocenia politykę rządu wobec Stanów Zjednoczonych. Według niego politycy nie powinni cieszyć się z samych wizyt amerykańskich urzędników, lecz stawiać im konkretne wymagania dotyczące polskiego bezpieczeństwa.
– Polska nie może być teatrem wojny. Musimy jasno określić nasze strategiczne interesy i negocjować wsparcie USA na naszych warunkach – podkreśla.
Komornicki zwraca uwagę na brak klarownego systemu dowodzenia w czasie wojny. – Nie mamy czytelnego systemu kierowania armią w sytuacji konfliktu. Struktury dowodzenia powinny być takie same w czasie pokoju i wojny, by uniknąć chaosu w sytuacji zagrożenia – mówi.
Generał krytykuje również sposób zarządzania bezpieczeństwem państwa przez władze. Według niego wykluczanie prezydenta z posiedzeń Rady Ministrów dotyczących obronności osłabia spójność polityki bezpieczeństwa i ułatwia rosyjską propagandę.
Szkolenie wojskowe dla wszystkich, także dla polityków i biznesmenów
Komornicki postuluje także, by szkolenie wojskowe było obowiązkowe dla osób zajmujących kluczowe stanowiska w państwie i gospodarce. – Nie powinno się zostać posłem, senatorem, prezesem spółki czy członkiem rady nadzorczej bez podstawowego przeszkolenia wojskowego – mówi generał.
Według niego, takie rozwiązanie zwiększyłoby świadomość obronną elit i pozwoliło na lepsze przygotowanie państwa do ewentualnego konfliktu.
Zdaniem generała Komornickiego Polska stoi przed ogromnym wyzwaniem, ale obecna polityka obronna nie odpowiada rzeczywistości zagrożeń. Brak strategii, niedostateczna obrona powietrzna i iluzja bezpieczeństwa w ramach NATO mogą mieć katastrofalne skutki.
– Musimy działać teraz. Powszechny pobór, realna strategia i stanowcza polityka wobec sojuszników – to jedyna droga do bezpieczeństwa – podsumowuje wojskowy.
na zdjęciu: Pierwsze wcielenie 100 ochotników do 15. Lubuskiej Brygady Obrony Terytorialnej na poligonie w Krośnie Odrzańskim. Zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Lech Muszyński
Red.
Inne tematy w dziale Społeczeństwo