Prokuratura szykuje się na Ziobrę. Jednoznaczne zapowiedzi Bodnara

Redakcja Redakcja Newsy do 10 Obserwuj temat Obserwuj notkę 120
- Mamy strategię od mniejszego do największego - tak o sposobie działania Prokuratury Krajowej ws. Funduszu Sprawiedliwości mówił Adam Bodnar. Minister sprawiedliwości nie wykluczył, że za niedługo Zbigniew Ziobro usłyszy zarzuty. Zapraszamy na najważniejsze wydarzenia dnia z 26 lutego.

Bodnar o Funduszu Sprawiedliwości

Prokuratura kontynuuje intensywne śledztwo w sprawie Funduszu Sprawiedliwości, które może prowadzić do kolejnych zatrzymań. Na celowniku śledczych znalazł się poseł PiS, Dariusz Matecki, wobec którego prokuratura złożyła wniosek o uchylenie immunitetu oraz zgodę Sejmu na jego zatrzymanie i tymczasowe aresztowanie. Powody tej decyzji wyjaśnił minister sprawiedliwości i prokurator generalny Adam Bodnar.

Według prokuratury Matecki miał uczestniczyć w procederze ustawiania konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości, gdy resortem kierował Zbigniew Ziobro. Pieniądze miały trafiać do stowarzyszeń Fidei Defensor i Stowarzyszenia Przyjaciół Zdrowia, z którymi polityk był powiązany.

Bodnar podkreślił, że „śledztwo ma charakter rozwojowy” i „konieczne jest tymczasowe aresztowanie, aby zabezpieczyć dalszy tok postępowania”. Minister odpierał zarzuty, że działania prokuratury mają charakter polityczny. - To jest w ogóle ostatni pomysł, który by mi, czy w ogóle prokuraturze przyszedł do głowy, żeby wykorzystywać tego typu sytuacje - zapewniał. 

Śledczy twierdzą, że Matecki konsultował wnioski grantowe z urzędnikami Ministerstwa Sprawiedliwości, zwiększając szanse na ich pozytywną ocenę. Łącznie przyznano około 14,86 mln zł dotacji, a część środków była wydatkowana niezgodnie z przeznaczeniem – m.in. na fikcyjne wynagrodzenia i nierzetelne faktury.

Mateckiemu zarzuca się także pranie brudnych pieniędzy oraz fikcyjne zatrudnienie w Lasach Państwowych, co miało narazić instytucję na stratę 500 tys. zł. W związku z tym CBA zatrzymało trzech byłych dyrektorów LP.

Matecki odniósł się do sprawy na platformie X, nazywając zarzuty „skrajnie absurdalnymi” i „nieprawdziwymi”. Stwierdził, że śledztwo opiera się na zeznaniach Tomasza Mraza, byłego dyrektora Funduszu Sprawiedliwości, który „w tym śledztwie może legalnie kłamać”. 

Bodnar nie wykluczył w Polsat News, że Zbigniew Ziobro będzie kolejnym podejrzanym w tej sprawie. - Prokuratura przyjmuje podejście "od mniejszego do większego" - ocenił minister sprawiedliwości.  



Sondaż: Trzaskowski liderem zaufania

Według sondażu IBRiS dla Onetu, Rafał Trzaskowski pozostaje liderem rankingu zaufania do polityków, uzyskując 43,5 proc. poparcia. Drugie miejsce zajmuje prezydent Andrzej Duda (37,8 proc.), a na trzecim uplasował się Mateusz Morawiecki (36,7 proc.), który zastąpił Karola Nawrockiego – ten zanotował największy spadek i spadł na piątą pozycję.

Donald Tusk utrzymał czwarte miejsce z wynikiem 35,7 proc., a w pierwszej dziesiątce znaleźli się również: Szymon Hołownia, Jarosław Kaczyński, Włodzimierz Czarzasty i Sławomir Mentzen, który zanotował rekordowy wzrost poparcia.

Największy spadek odnotował Karol Nawrocki, popierany przez PiS kandydat na prezydenta – jego zaufanie spadło o 5,3 pkt proc., do 33,2 proc.

Polacy nie obawiają się wycofania wojsk USA 

Sondaż IBRiS dla „Rzeczpospolitej” pokazuje, że 44,6 proc. Polaków obawia się wycofania amerykańskich wojsk z Polski, natomiast 48,2 proc. uważa, że do tego nie dojdzie. Co ciekawe, większy niepokój wykazują wyborcy obozu rządzącego (47 proc.), podczas gdy zwolennicy opozycji (PiS, Konfederacji i Razem) są w większości spokojni (51 proc.).

Największe obawy mają kobiety oraz osoby w wieku 40-49 lat. Wśród widzów TVP Info aż 70 proc. obawia się wycofania wojsk USA.

Wiceszef MSZ Andrzej Szejna zapewnił wczoraj, że prezydent Duda „wykonał w USA kawał dobrej roboty”, a jego spotkanie z Donaldem Trumpem przyniosło zapewnienie o umocnienia obecności wojsk USA w Polsce. 


Trump zapowiada sprzedaż "złotych kart" pobytu

Donald Trump ogłosił nowy program "złotych kart”, który umożliwi osiedlenie się w USA za 5 mln dolarów. Inicjatywa ma zastąpić dotychczasową wizę inwestycyjną EB-5, a dochody z niej docelowo zmniejszą deficyt budżetowy.

Minister handlu Howard Lutnick zapowiedział, że „złota karta Trumpa” pozwoli na stałe osiedlenie się w USA bez konieczności tworzenia miejsc pracy. Pytany o możliwość skorzystania z niej przez rosyjskich oligarchów, Trump odpowiedział: - Znam trochę rosyjskich oligarchów i są to bardzo mili ludzie (...) myślę, że stać ich na 5 mln - wskazał. Nie wiadomo, czy administracja USA będzie mogła wprowadzić program bez zgody Kongresu.  


Fot. Adam Bodnar, minister sprawiedliwości/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj120 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (120)

Inne tematy w dziale Polityka