Mieszkańcy dostaną po kieszeni. Podwyżka opłat za wywóz śmieci

Redakcja Redakcja Głos Regionów Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Władze Krakowa szykują podwyżkę opłat za odbiór odpadów. Prezydencki projekt uchwały w tej sprawie trafi do rady miasta w połowie marca, a jeśli zostanie zaakceptowany, to nowe stawki wejdą w życie już od 1 lipca 2025 roku. Zdaniem magistratu podwyżki są konieczne ze względu na rosnące koszty gospodarowania odpadami. Pojawia się też w dyskusji argument wzrostu dochodów u mieszkańców.

Zapłacą więcej za wywóz śmieci

To już pewne: w Krakowie w tym roku będzie obowiązywać podwyżka opłat za wywóz śmieci. Jak zapewniają urzędnicy, nie będzie ona drastyczna, choć jest nieunikniona.

- W 2023 roku udało się jeszcze zamknąć bilans dodatnim wynikiem, ale obecnie jesteśmy już na minusie: 11,2 mln zł – tłumaczy Andrzej Łazęcki, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Infrastruktury Urzędu Miasta Krakowa, cytowany przez portal lovekrakow.pl. Wzrost kosztów systemu wynika przede wszystkim z rosnących cen energii oraz inflacji. - W 2022 roku inflacja wyniosła 14,4 proc., w 2023 roku 11,4 proc., a w 2024 roku kolejne 6 proc. To oznacza skumulowany wzrost o 32 procent - wylicza Łazęcki.

Dodatkowo systematycznie rośnie ilość odpadów w Krakowie. - Produkcja odpadów zwiększyła się o 2,5 proc. w 2022 roku, 3,9 proc. w 2023 roku i 4,7 proc. w 2024 roku, co daje łącznie 11 proc. wzrostu - dodaje. 

Kolejnym wyzwaniem dla miasta jest planowane wprowadzenie systemu kaucyjnego oraz rozszerzonej odpowiedzialności producentów za odpady. - Nie mamy pewności, jak te regulacje wpłyną na cały system gospodarowania odpadami. Musimy jednak brać je pod uwagę przy planowaniu budżetu - wyjaśnia Łazęcki.  


Uchwała prezydenta ws. podwyżek 

Projekt uchwały zostanie poddany pierwszemu czytaniu 9 kwietnia, a drugiemu 23 kwietnia. Miasto Kraków pracuje także nad dostosowaniem systemu informatycznego oraz nową uchwałą dotyczącą wzoru deklaracji o wysokości opłat. Plan podwyżek oburza część radnych.

-  Nie usłyszeliśmy o żadnych działaniach mających na celu obniżenie kosztów – jedynie o tych, które obciążają mieszkańców – krytykuje Michał Starobrat z klubu „Kraków dla Mieszkańców”. – Nie słyszałem ani o jednej inicjatywie, która miałaby na celu minimalizację wzrostu wydatków. Coś tu jest nie w porządku, skoro już na etapie przetargu zakładacie wzrost o 35 procent - argumentuje. 

Edward Porębski z Prawa i Sprawiedliwości liczy na to, że podwyżek w ogóle nie będzie. – Gospodarka odpadami jest prowadzona sprawnie. A jeśli jednak do nich dojdzie, mam nadzieję, że będzie to jedynie pięć procent – powiedział. 

Radny PiS Maciej Michałowski z kolei domaga się jasnej odpowiedzi na pytanie, o ile konkretnie wzrosną opłaty. - Dla mnie wzrost dochodu mieszkańców Krakowa nie jest żadnym argumentem za wprowadzaniem podwyżek. Nie można zakładać, że skoro zarabiają więcej, to trzeba ich dodatkowo obciążać - przekonuje radny KO Bartłomiej Kocurek.  


Fot. zdjęcie ilustracyjne

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj3 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (3)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo