Masło znów drożeje, Andrzej Lange/PAP
Masło znów drożeje, Andrzej Lange/PAP

Masło znów drożeje. Czy 12 złotych za kostkę to nowa rzeczywistość Polaków?

Redakcja Redakcja Handel Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Rosnące ceny masła stają się nowym wyzwaniem dla polskich konsumentów. Według najnowszych analiz, już wkrótce może ono kosztować nawet 12 złotych za kostkę. Dlaczego tak się dzieje i co to oznacza dla rynku spożywczego?

Ceny masła rosną w zastraszającym tempie

Według raportu UCE RESEARCH, Hiper-Com Poland i Grupy BLIX, w styczniu 2025 roku masło podrożało w sklepach średnio o 29,2% rok do roku. To oznacza, że wielu konsumentów będzie musiało zmienić swoje nawyki zakupowe lub ograniczyć spożycie tego produktu. Jednocześnie sieci handlowe ograniczyły liczbę promocji na ten produkt o 11,6% w porównaniu do ubiegłego roku. Eksperci ostrzegają, że nadchodzi moment wyznaczenia nowego progu psychologicznego dla ceny masła.


- To znacący wzrost, który odzwierciedla globalne i lokalne napięcia inflacyjne. Główne przyczyny to rosnące koszty surowców, energii oraz logistyki – komentuje Julita Pryzmont, współautorka raportu z Hiper-Com Poland.

Masło hitem promocyjnym

Od początku 2024 roku masło jest najbardziej poszukiwanym produktem promocyjnym, co potwierdzają kolejne raporty.

- To zjawisko nie powinno nikogo dziwić. Jest to artykuł kupowany przez większość konsumentów i drastycznie drożeje w ostatnim czasie. Sieci handlowe, starając się ograniczyć wzrost cen masła, rezygnują nawet z dużej części swoich marż. W ten sposób budują atrakcyjność ofert dla klientów – mówi Piotr Biela, współautor raportu z Grupy BLIX.

Czy masło będzie kosztować 12 złotych?

Eksperci ostrzegają, że ceny mogą jeszcze wzrosnąć.

- W mojej ocenie przyszedł czas na wyznaczenie nowego progu psychologicznego. Prawdopodobny jest scenariusz, że masło będzie kosztowało nawet 12 zł w cenie regularnej i 8,99 zł lub więcej w promocji. Myślę, że te poziomy osiągniemy jeszcze przed Wielkanocą, o ile na rynku nie wydarzy się nic nadzwyczajnego w tej kwestii – dodaje Piotr Biela.

Promocje coraz rzadsze

Według analizy, w styczniu 2025 roku sieci handlowe zrobiły o 11,6% mniej promocji niż rok wcześniej.


- Chcąc uzyskać atrakcyjną cenę masła w promocji, sklepy zmuszone są do jego sprzedaży bez marży lub nawet poniżej ceny zakupu. W takich warunkach najczęściej ograniczają liczbę promocji, które obciążają ich budżety. Ale mimo znacznego wzrostu cen regularnych, przekraczających już 10 zł, masło w promocji nadal potrafi kosztować 4,99-5,99 zł za kostkę. To oznacza, że albo sieć dopłaca do akcji rabatowej, albo oferuje promocję w wyższej cenie – wyjaśnia Piotr Biela.

Z raportu wynika, że promocje najbardziej ograniczyły supermarkety (−22,7%), sieci convenience (−21,9%) oraz hipermarkety (−10,7%). Spadki dotknęły też sklepy cash & carry (−6,7%).

- Wyniki te sugerują, że ogólnie sklepy ograniczają promocje w celu ochrony marż. Dyskonty natomiast, znane z agresywnej polityki cenowej, mogą wykorzystywać mniejszą aktywność konkurencji, aby przyciągnąć klientów i wzmacniać swoją pozycję na rynku. Możliwe, że w najbliższych miesiącach to właśnie one będą dyktować warunki cenowe, a konsumenci będą jeszcze bardziej poszukiwać okazji i promocji, aby obniżyć wydatki na podstawowe produkty spożywcze. Wzrost liczby promocji w tym formacie może również wynikać z ich długoterminowej strategii budowania lojalności klientów poprzez utrzymanie atrakcyjnych cen na kluczowe produkty spożywcze – wyjaśnia Julita Pryzmont.

Dyskonty przejmą rynek masła?

Jak podsumowuje ekspert z Grupy BLIX, wiodące sieci dyskontów mogą zainwestować więcej w działania wizerunkowe i zrobić mocniejsze promocje na masło. Pozostali gracze nie mają szans w tym "maślanym wyścigu", więc odpuszczają i skupiają się na innych produktach.

Tomasz Wypych

Fot: Masło znów drożeje,  Andrzej Lange/PAP


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Gospodarka