Don Vasyl jest oburzony zachowaniem Romów w Zakopanem. Artysta skomentował krążące od kilku tygodni nagrania przedstawiające cygańskie rodziny grające na Krupówkach i nie ukrywa swojego zażenowania wykorzystaniem dzieci w celach zarobkowych: "Dzieci powinny chodzić do szkoły, uczyć się i zdobywać wykształcenie, a nie marznąć na mrozie"
Romowie na Krupówkach. Don Vasyl: Dzieci powinny się uczyć, a nie marznąć i żebrać
Ulica Krupówki w Zakopanem od dawna nie cieszy się dobrą sławą. Dla nikogo nie jest tajemnicą, że główny trakt podhalańskiego miasta utracił już swój urok sprzed lat i obecnie jest oblegany przez oszustów, niesympatycznych panów w kostiumach misiów oraz hałaśliwe bandy grajków. Na przestrzeni ostatnich kilku tygodni furorę w sieci zrobiło nagranie, na którym zobaczyć możemy sporą grupę Romów wykonującą na chodniku amatorski koncert. Uwagę internautów przyciągnął fakt, że wśród grajków obecne są bardzo małe dzieci, które uczestniczą w zbieraniu pieniędzy – do tego maluchy, pomimo panujących mrozów, są skąpo ubrane. Wywołało to niemałe oburzenie wśród komentujących nagranie osób, a do grona osób zniesmaczonych sytuacją dołączył także Don Vasyl.
Romski artysta nazywany "królem Cyganów" w wywiadzie dla o2.pl wyraził ubolewanie nad faktem wykorzystania małych dzieci w celach zarobkowych. Don Vasyl sprecyzował również, że prawdopodobnie na nagraniu widzimy ubogich Romów ze Słowacji, którzy przekroczyli granicę, by zarobić na amatorskich koncertach w obfitym w turystów Zakopanem.
– To jest żenujące. Te występy na mrozie. Dzieci powinny chodzić do szkoły, uczyć się i zdobywać wykształcenie, a nie marznąć na mrozie. Z tego, co wiem, to są Romowie ze Słowacji. Tam Romowie są strasznie biedni. Dziwię się, że władze na Słowacji nic z tym nie robią, nie pomagają – stwierdził artysta.
Don Vasyl: to przykre, że romskie dzieci są zmuszane do tego
Jak wyjaśnił Don Vasyl, zła sytuacja materialna słowackich Romów często zmusza ich do imania się półlegalnych zajęć, a granie na chodnikach turystycznych miast często jest dla nich najlepszym źródłem zarobku.
– Ja tam czasami przejeżdżam, jak jeżdżę na festiwale to widziałem, w jakich warunkach żyją. Przykre to jest... Te dzieci często nie są ciepło ubrane. No ale to jest ich sposób, by zarobić parę groszy. Widocznie chcą zarobić sobie na chleb – skomentował sytuację.
Salonik
na zdjęciu: Tłumy turystów na Krupówkach w Zakopanem, w kółku: Wasyl Szmydt, "Don Vasyl" fot. PAP
Inne tematy w dziale Społeczeństwo