Oschły komunikat premiera zelektryzował polityczny czwartek. Przed chwilą Donald Tusk napisał: "Rezygnacja przyjęta". Chodzi o szefową CBA, Agnieszkę Kwiatkowską-Gurdak, która po przesłuchaniu na komisji śledczej ds. Pegasusa była bardzo mocno krytykowana przez polityków Koalicji Obywatelskiej.
Lakoniczny komunikat premiera Tuska
- Rezygnacja przyjęta - tak o odejściu szefowej CBA napisał Donald Tusk. Wielu internautów zastanawiało się, kogo szef gabinetu ma na myśli. Niektórzy z przekąsem komentowali, że to premier podał się sam do dymisji.
Tym bardziej, że ważą się losy też szefa Polskiej Agencji Kosmicznej, Grzegorza Wrochny. Władysław Kosiniak-Kamysz, szef MON, zarzucił instytucji, że wysłała ostrzeżenie o rakiecie Falcon 9 w polskiej przestrzeni powietrznej na nieaktualny adres mailowy resortu.
Szefowa CBA złożyła rezygnację
Ostatecznie to Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak złożyła rezygnację na ręce premiera Donalda Tuska. Jako pierwsza poinformowała o tym "Wirtualna Polska". Kwiatkowska-Gurdak odejdzie z CBA z dniem 28 lutego. Politycy KO zarzucali jej, że zbywała posłów z komisji śledczej ds. Pegasusa, zasłaniając się tajemnicą śledztwa. Witold Zembaczyński w pewnym momencie przesłuchania zarzucił jej nieprofesjonalizm.
Premier zażądał od szefa MSWiA Tomasza Siemoniaka raportu na temat działań CBA w ostatnich miesiącach, by podjąć decyzję o dalszych losach Kwiatkowskiej-Gurdak. Nie było to potrzebne, bo sama podała się do dymisji, którą Tusk przyjął.
Fot. Agnieszka Kwiatkowska-Gurdak, ustępująca szefowa CBA/Donald Tusk/PAP
GW
Inne tematy w dziale Polityka