na zdjęciu: (L) Muniek Staszczyk i Anna Popek (P). fot. Facebook
na zdjęciu: (L) Muniek Staszczyk i Anna Popek (P). fot. Facebook

Muniek nazwał jej pracę "prymitywną". Popek: wybaczam mu, działał pod presją

Redakcja Redakcja Celebryci Obserwuj temat Obserwuj notkę 16
Podczas programu porannego "Wstajemy!" TV Republiki Anna Popek postanowiła zwrócić się do Zygmunta Staszczyka, który niedługo po pozornie serdecznej rozmowie nazwał ją "prymitywną" i zarzucił jej niski poziom dziennikarstwa. Prezenterka stwierdziła, że wybacza muzykowi twierdząc, że jego nagła zmiana zdania na jej temat była "działaniem pod presją".

Muniek Staszczyk w TV Republika. Wywiad u Anny Popek początkiem wielkiej awantury

W październiku ubiegłego roku lider T.Love, Zygmunt Staszczyk, niespodziewanie pojawił się w TV Republice. Muzyk zagościł w programie porannym "Wstajemy!" prowadzonym przez Annę Popek, gdzie serdecznie rozmawiał z nią na temat swojej wiary. To, co stało się potem, wszyscy dobrze pamiętamy. Na artystę zewsząd posypały się gromy, koledzy i koleżanki z branży, celebryci i internauci zaczęli zarzucać mu wspieranie "szczujni" i bratanie się z osobami stojącymi po złej stronie historii. W jego obronie stanęli nieliczni – sama Anna Popek, a także Kazik Staszewski, który publicznie wstawił się za przyjacielem i apelował do jego krytyków o pójście po rozum. Nie minęło jednak pół roku, a sam Muniek niespodziewanie zmienił zdanie i zaczął kajać się za pojawienie się w Republice. Wokalista stwierdził, że do występu został namówiony przez przyjaciół, a broniącą go niedawno prezenterkę nazwał "prymitywną" i zarzucił jej niski poziom dziennikarstwa.

"Ta pani Popek była zawodową dziennikarką śniadaniową, ale jak potem, po fakcie, przyjrzałem się telewizji, zainteresowałem, obejrzałem, to zobaczyłem poziom bardzo niski, prymitywny poziom dziennikarstwa" – powiedział w styczniowej rozmowie z "Wprost".


Anna Popek o Muńku Staszczyku: ja mu wybaczam, działał pod presją

Emocje w sprawie już jednak opadły, a Anna Popek postanowiła publicznie odnieść się do afery. Dziennikarka podczas środowego odcinka programu "Wstajemy!" zwróciła się do Muńka i zadeklarowała, że wybacza mu jego okrutne słowa, dodatkowo stwierdzając, że zapewne działał pod presją swojego środowiska.

– To już tak puentując, tylko złą dziennikarką to nazwał mnie faktycznie tylko pewien muzyk. Ja o sobie myślę, że daje radę, ale nie będziemy wracać. Wybaczamy mu, bo wiemy, że działał pod presją. Także serdecznie pozdrawiamy tę osobę – zwróciła się do lidera T.Love dziennikarka.


na zdjęciu: (L) Muniek Staszczyk i Anna Popek (P). fot. Facebook

Salonik

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj16 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (16)

Inne tematy w dziale Rozmaitości