Rafał Brzoska został porównany do Elona Muska i obruszył się: "Jestem symbolem walki z big tech'em!". Przes InPostu stanowczo odcina się od wielkich korporacji, przyrzekając przy tym, że praktykuje zupełnie inny model biznesowy.
Ostatnie wieści o zaciśnięciu więzi biznesowych pomiędzy rządem Donalda Tuska a premierem InPostu Rafałem Brzoską wyniosły go na rangę biznesowego celebryty. Przedsiębiorca regularnie pojawia się w mediach, ale nie ukrywa, że przedstawianie go jako giganta na poziomie Elona Muska czy Marka Zuckerberga zupełnie mu nie pasuje.
Brzoska porównany do Muska
W rozmowie dla Onetu dziennikarz Mikołaj Kunica postanowił zapytać Brzoskę o jego stosunek do krążących po sieci porównań: "Niektórzy, proszę się nie obrażać, mówią Elon Brzoska", na co ten stanowczo zaprzeczył:
– Po pierwsze, mamy na szczęście odrobinę odmienny ustrój demokracji parlamentarnej. Po drugie nie jestem ani niczyim urzędnikiem, nikogo nie raportuję, nie biorę za to pensji, nikt z moich ekspertów nie bierze za to pensji. Zgodziliśmy się na to, żeby poświęcić dużą część naszego życia prywatnego, żeby pokazać, że da się coś zrobić. (...) Porównanie do Elona Muska... niewątpliwie wybitna postać biznesu, ale jedyne co mnie z nim łączy, to że on i ja graliśmy w "Cywilizację" – powiedział Brzoska.
Brzoska: Walczę z Big-Techem
Prezes InPostu zadeklarował też, że na przestrzeni całej jego kariery przyświecał mu przede wszystkim cel walki z wielkimi korporacjami. Brzoska przytoczył przy tym przykład postaci Marka Zuckerberga i Facebooka, które przez lobbing stały się niemal częścią amerykańskiego rządu. Przedsiębiorca stanowczo potępił ten model i grubą kreską odciął się od takich praktyk.
– To nie jest ustrój, który jest mi bliski. Jestem chyba symbolem walki z Big Tech-em i z czymś, co w tym big techu nadaje reguły gry dla miliardów ludzi na całym świecie. Mówię tu o Marku Zuckerbergu i Facebooku – stwierdził.
Fot. Szef InPostu Rafał Brzoska
Salonik24
Inne tematy w dziale Gospodarka