Znana z prowokowania internetowych kłótni Anna Maria Żukowska tym razem podpadła fanom Eurowizji. Posłanka Lewicy w charakterystycznym dla siebie dosadnym tonie skrytykowała kandydaturę Justyny Steczkowskiej, czym wywołała niemałe oburzenie internautów: "Czy to przystoi osobie na takim stanowisku?" - pytają.
Steczkowska wystąpi na Eurowizji. Żukowska nie może się z tym pogodzić
Anna Maria Żukowska jest doskonale znana tysiącom internautów. Posłanka Lewicy wielokrotnie udowadniała bowiem, że nie ma najmniejszych oporów przed wyrażaniem nawet najbardziej "obrazoburczych" opinii w mediach społecznościowych. Żukowska wchodzi również często w długie, emocjonalne dyskusje z komentującymi, czym przysporzyła sobie sporo wrogów w sieci. Tym razem posłanka podpadła fanom Eurowizji.
14 lutego polityk opublikowała na portalu X serię wpisów, w których dała wyraz swojej złości na zwycięstwo Justyny Steczkowskiej w ogólnopolskich preselekcjach. Piosenkarka będzie reprezentować Polskę podczas 69. Konkursu Piosenki Eurowizji w szwajcarskiej Bazylei.
- Dlaczego w tym roku każdy polski kawałek na Eurowizję to jest jakieś smętne wycie? Jakieś przemyślenia? Eurowizja? Szkoda strzępić..."; "Kobieta w lateksie, w rytmach niby to z Bałkanów, niby z występu na egipskim statku wycieczkowym. Pejcza tylko brakuje. No i głosu" – pisała oburzona Żukowska.
Kłusowski oburzony na Żukowską
Słowa posłanki spotkały się z krytyką nie tylko internautów, ale i osób z branży muzycznej. Piosenkarz Arek Kłusowski postanowił odnieść się do wpisu Żukowskiej i na instagramowej relacji podzielił się swoim punktem widzenia na sprawę. Artysta stwierdził, że publikowanie takich treści w internecie przede wszystkim godzi w autorytet polityk Nowej Lewicy.
"Niestety, sytuacja, w której Anna-Maria Żukowska, wcześniej krytykująca PiS za mowę nienawiści, ich sposób komunikacji i mało inkluzywny język w przestrzeni publicznej, sama obnaża swój poziom kultury, jest niepokojąca. Takie wpisy nie tylko poważają autorytet sprawowanej funkcji, ale również narażają Panią na śmieszność i wzbudzają politykowanie. Mogę zrozumieć emocjonalny post nastolatki w okresie dojrzewania, ale czy to przystoi osobie na takim stanowisku?" – napisał na Instagramie.
Fot. Anna Maria Żukowska (Lewica)/Salon24/Justyna Steczkowska/screen TVP
Salonik24
Inne tematy w dziale Kultura