Tusk zmieni ustawę o rządzie. Wyruguje prezydenta z kwestii bezpieczeństwa

Redakcja Redakcja Newsy do 14 Obserwuj temat Obserwuj notkę 146
W planowanej zmianie ustawy o Radzie Ministów, rząd zmieni zasady uczestnictwa przedstawicieli prezydenta w posiedzeniach rządu dotyczących bezpieczeństwa kraju. Jeśli nowelizacja przejdzie, wówczas głowa państwa będzie musiała liczyć na zaproszenie od gospodarza. Polecamy informacje dnia.

Ważna zmiana, która ograniczy wiedzę prezydenta 

Rząd na jutrzejszym posiedzeniu będzie rozpatrywać nowelizację ustawy o Radzie Ministrów. Jej główną propozycją będzie wyłączenie obligatoryjnego udziału przedstawicieli Kancelarii Prezydenta w posiedzeniach rządu w kwestiach bezpieczeństwa państwa. "W art. 12 proponuje się zatem uchylenie ust. 3, bowiem możliwość udziału przedstawicieli różnych organów, w tym przedstawiciela Prezydenta RP, wynika ze stosownych przepisów tworzących określony rodzaj komitetu. W odniesieniu natomiast do art. 22 ust. 1b w miejsce obowiązkowego udziału przedstawiciela Prezydenta RP proponuje się wprowadzenie rozwiązania umożliwiającego zapraszanie przedstawiciela Prezydenta RP na posiedzenie Rady Ministrów" - informuje na swoich stronach Centrum Legislacyjne Rządu. 

W art. 12 obecnie obowiązującej ustawy o Radzie Ministrów widnieje zapis: "W posiedzeniu stałego komitetu lub komitetu Rady Ministrów, na którym rozpatrywane są sprawy dotyczące bezpieczeństwa i obronności państwa, bierze udział przedstawiciel Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej". Zmiana będzie polegała na dodaniu fragmentu "Prezes Rady Ministrów może zapraszać przedstawiciela Prezydenta RP" na posiedzenia.  


Donald Tusk: Polska nie wyśle żołnierzy na Ukrainę 

Premier Donald Tusk, przed wylotem na specjalny szczyt w Paryżu, zadeklarował, że Polska nie planuje wysyłania swoich żołnierzy na teren Ukrainy. Dodał, że nasz kraj będzie logistycznie i politycznie wspierał te państwa, które się na to zdecydują.

— Nie ma powodu, by sojusznicy – spierając się – nie znaleźli wspólnego stanowiska w sprawach najważniejszych — powiedział Tusk, dodając, że Polska zamierza współpracować zarówno z Unią Europejską, Wielką Brytanią, Norwegią, jak i przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi.

Premier przestrzegł przed próbami podziału Europy i USA w kwestii pomocy Ukrainie. — Tu nie może być miejsca na albo-albo, że albo UE, albo Stany Zjednoczone — zaznaczył. — Nie będziemy w stanie skutecznie pomóc Ukrainie, jeśli natychmiast nie podejmiemy działań dotyczących naszych własnych zdolności obronnych — wspomniał. 

W spotkaniu w Paryżu, zwołanym przez Emmanuela Macrona, wezmą udział m.in. premier Wielkiej Brytanii Keir Starmer, kanclerz Niemiec Olaf Scholz i premier Włoch Giorgia Meloni. Kontrowersje wywołuje fakt, że Polska nie jest gospodarzem szczytu mimo prezydencji w Radzie UE. 


Zełenski wierzy w stworzenie europejskiej armii

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w rozmowie online z dziennikarzami ocenił, że obecność kontyngentu wojskowego krajów europejskich na terytorium Ukrainy mogłaby być pierwszym krokiem do utworzenia Europejskich Sił Zbrojnych.

— To, co powiedziałem o Europejskich Siłach Zbrojnych, to to, że pierwszym krokiem jest pojawienie się ukraińskiej armii i Europejskich Sił Zbrojnych na terytorium Ukrainy — doprecyzował Zełenski.

W jego opinii, przyszła europejska armia powinna być zdolna do działań na lądzie, wodzie i w powietrzu, w tym za pomocą nowoczesnych technologii, takich jak drony i sztuczna inteligencja. 

Sebastian M. odwołuje się od decyzji o ekstradycji do Polski

Sebastian M., podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, odwołał się od decyzji sądu w Dubaju w sprawie ekstradycji do Polski. Sąd Apelacyjny w Dubaju 9 stycznia uznał ekstradycję za dopuszczalną, jednak strona obrony skorzystała z prawa do odwołania. Sprawę rozpatrzy teraz Sąd Najwyższy Zjednoczonych Emiratów Arabskich.

— Prokuratura uzyskała informację z polskiej placówki dyplomatycznej, że strona Sebastiana M. złożyła środek odwoławczy — poinformowała rzecznik Prokuratora Generalnego Anna Adamiak.

Sebastian M. został zatrzymany w październiku 2023 r. w Dubaju na podstawie czerwonej noty Interpolu. Po wypadku zdołał uciec z Europy i uzyskał w Zjednoczonych Emiratach Arabskich tzw. złotą wizę, co dawało mu status rezydenta. Rodzina ofiar domaga się zmiany kwalifikacji prawnej czynu na zabójstwo.  


Nielegalne nadawanie sygnałów radio-stop - akt oskarżenia

Do 12 lat więzienia grozi dwóm mężczyznom oskarżonym o nieuprawnione nadawanie sygnałów radio-stop na kolei, co w sierpniu 2023 roku doprowadziło do zatrzymania 18 pociągów w województwie podlaskim. Akt oskarżenia skierowała do sądu Prokuratura Krajowa.

— Oskarżeni wielokrotnie nadawali sygnał radio-stop, powodując automatyczne zatrzymanie się pociągów. Wartość zagrożonego mienia oszacowano na co najmniej 149 mln zł — przekazała prokurator Katarzyna Calów-Jaszewska. Jeden z oskarżonych, 29-letni były policjant, był zatrudniony w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Białymstoku. Po postawieniu zarzutów został zawieszony i zwolniony ze służby. Zatrzymani używali sprzętu krótkofalarskiego do zakłócania sygnału. Sprawa trafi do Sądu Okręgowego w Białymstoku. 


Fot. Premier Donald Tusk/PAP

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj146 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (146)

Inne tematy w dziale Polityka