Zarząd TV Republiki przygotowuje się na najgorsze – jak wyjawił Tomasz Sakiewicz, stacja dokłada wszelkich starań, by zabezpieczyć się przed ewentualną próbą cenzury ze strony rządu. Z wypowiedzi prezesa telewizji wynika, jakby stacji miała grozić eliminacja z rynku mediów, dlatego siedziba telewizji jest wręcz fortyfikowana. Sakiewicz przekazał, że wystąpił już o dodatkowe koncesje, a w redakcji głównej założono dodatkowy monitoring. "Przygotujemy się na różne scenariusze, także te najbardziej nieprzewidywalne".
Sakiewicz: TV Republika wnioskuje o różne koncesje, to kwestia bezpieczeństwa
W ciągu ostatniego roku TV Republika skutecznie zaczęła gonić czołówkę polskich mediów, szczególny sukces odnosząc pod względem przyrostu widzów – tak jak program "Dzisiaj" pod koniec 2023 r. śledzony był średnio przez 14 tysięcy osób, obecnie pochwalić się może wynikami sięgającymi 600 tysięcy. Nie obywa się jednak bez problemów; stacja w ostatnim czasie straciła wielu reklamodawców ze względu na ultimatum postawione przez Jerzego Owsiaka, do sądów wpływają pozwy na telewizję, nie wspominając o nieprzychylnie nastawionym do niej rządzie. Ze względu na tak niesprzyjające okoliczności Tomasz Sakiewicz postanowił podjąć zdecydowane kroki w kierunku ochrony TV Republiki przed problemami natury prawnej. Jak wyjaśnił w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami", do KRRiT złożył już szereg wniosków o przyznanie dodatkowych koncesji.
"Składamy wnioski o dodatkowe koncesje. Kilka różnych koncesji będziemy starali się uzyskać. Informacyjne, ogólne, będziemy chcieli też robić kanały sportowe i inne. Chcemy mieć kilka koncesji. To kwestia bezpieczeństwa. Część wniosków tak, część nie, część jest w opracowaniu. Będziemy mieli dużo różnych koncesji. Występujemy o kilka różnych. Rządzą obecnie bandyci, więc lepiej się zabezpieczyć. Jak złożymy wszystkie wnioski, to zrobimy konferencję prasową" – stwierdził prezes stacji.
Sakiewicz: Zabezpieczymy się tak, jak przed komunistami
W tej samej rozmowie Sakiewicz podkreślił, że obawia się represji ze strony rządu oraz próby siłowego wyłączenia sygnału telewizyjnego stacji, tak jak miało to miejsce w grudniu 2023 r. w TVP. Dziennikarz porównał przy tym metody obecnej władzy do tych używanych przez komunistów.
"Na pewno nie pozwolimy na to, żeby wyłączono skutecznie nasz sygnał. Zabezpieczymy się pod każdym względem, zakładając, że mentalność obecnej władzy nie różni się niczym od komunistów" – powiedział Sakiewicz.
Olechowski: Budujemy system, który będzie strzegł dostępu do TV Republika
Szef wydawców stacji Jarosław Olechowski również dołożył swoją cegiełkę do ochrony interesów TV Republiki i wyjawił, że implementowany jest system uniemożliwiający siłowe wyłączenie sygnału stacji.
– Budujemy system, który będzie monitorował i strzegł dostępu do budynku. Nie będzie można wejść i mówiąc przysłowiowo "wyciągnąć wtyczki z kontaktu", żeby telewizję wyłączyć. Już teraz nie można, ale my to dodatkowo uzbroimy i przygotujemy się na różne scenariusze także te najbardziej nieprzewidywalne – zapewnił Olechowski w rozmowie z "Wirtualnymi Mediami".
na zdjęciu: Redaktor naczelny "Gazety Polskiej" i Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz (L) w studiu Telewizji Republika w Warszawie. fot. PAP/Rafał Guz
Salonik
Inne tematy w dziale Kultura