Muzyczny duet Sw@da x Niczos, który zrobił furorę w sieci za sprawą zgłoszonego na Eurowizję utworu "Lusterka", został uznany przez białoruski reżim za... ekstremistów. Młodzi artyści, wykonujący muzykę promującą podlaską kulturę znaleźli się na liście wykonawców zakazanych na Białorusi.
Duet z Podlasia zakazany na Białorusi. Wystąpią w eliminacjach do Eurowizji
Sw@da x Niczos, duet młodych artystów pochodzących z Podlasia, zrobił prawdziwą furorę w sieci za sprawą zgłoszenia na Eurowizję utworu "Lusterka". Piosenka będąca połączeniem muzyki elektronicznej i ludowych melodii przykuła uwagę słuchaczy za sprawą tekstu napisanego w całości w podlaskim mikrojęzyku, nazywanym również chachłackim, lub regionalnie "po swojomu". W ciągu kilku tygodni z zupełnie niszowego zespołu Sw@da i Niczos stali się prawdziwymi gwiazdami, by dziś gościć w stacjach radiowych i programach telewizyjnych. Jak podkreślają wykonawcy, ich muzyka ma za zadanie promować wielokulturowe dziedzictwo Podlasia, które do dziś jest domem dla wielu grup etnicznych o mieszanym pochodzeniu. Mało kto spodziewał się jednak, że ich popularność zawędruje aż na Białoruś. Bynajmniej jednak nie w dobry sposób – artyści poinformowali za pośrednictwem mediów społecznościowych, że białoruski reżim Aleksandra Łukaszenki uznał ich za ekstremistów promujących niebezpieczne treści.
Sw@da x Niczos: Nie poddamy się
"Sami nie wiedzieliśmy, że pisząc piosenki, zadajemy pytania o tożsamość, narodowość, przynależność i inne, z których nie zdajemy sobie nadal sprawy. Że te pytania są tak ważne, że białoruski, autorytarny reżim uznał dziś nasze działania za ekstremistyczne i zakazał obserwowania i powielania treści na stronie instagramowej @swadamusic" – poinformowali muzycy na swoim Instagramie.
Wieści o umieszczeniu projektu Sw@da x Niczos na liście wykonawców zakazanych na Białorusi przekazała agencja Nexta. Artyści we wpisie wyjaśniającym sytuację podkreślili, że pomimo decyzji reżimu Aleksandra Łukaszenki nie zamierzają poddawać się w swojej misji promowania kultury Podlasia.
"Ataki i zakazy to dowód na to, że muzyka ma moc, jeśli się jej boją to znaczy, że wybrzmiewa głośno. Nie przestajemy tworzyć, śpiewać i mówić. Najpiękniej jak potrafimy, czyli po svojomu. Naszym kochanym followersom z Białorusi - nie chcemy, żebyście mieli problemy podczas podróży do kraju. Z tego, co rozumiemy, białoruski reżim uznał za nieprawomyślne nasz instagram i telegram" – przekazali artyści.
na zdjęciu: duet Sw@da x Niczos. fot. swadaniczos.art
Salonik
Inne tematy w dziale Kultura