Podatek katastralny na ratunek dla budżetu. Zapłaciliby go najbogatsi

Redakcja Redakcja Podatki Obserwuj temat Obserwuj notkę 177
W obliczu rekordowego deficytu budżetowego, rząd szuka sposobów na zastrzyk gotówki. W kuluarach dyskutuje się o wprowadzeniu podatku katastralnego. Pomysł, który nie spodoba się właścicielom nieruchomości, popiera Lewica.

Jednym z proponowanych rozwiązań jest zwiększenie dochodów z podatku od nieruchomości do poziomu porównywalnego z innymi krajami Unii Europejskiej. Obecnie Polska ma jeden z najniższych podatków od nieruchomości w Europie, co oznacza, że jego podniesienie mogłoby znacząco zasilić budżet państwa. 

Czym jest podatek katastralny?

W Polsce podatek od nieruchomości nalicza się na podstawie powierzchni lokalu, jednak w większości krajów europejskich stosuje się podatek katastralny, czyli liczony od wartości rynkowej nieruchomości. Oznacza to, że im droższa nieruchomość, tym wyższy podatek.

Szacunkowe stawki pokazują, że właściciele mieszkań o wartości 600 tys. zł mogliby zapłacić 6 tys. zł rocznie, a posiadacze domów wartych 1 mln zł – nawet 10 tys. zł rocznie. Podatek katastralny jest zwykle ustalany na poziomie 1-2 proc. wartości nieruchomości, płaci się go raz w roku.

OECD od lat rekomenduje Polsce przejście na ten system, co – według ekspertów – uporządkowałoby rynek mieszkaniowy. Jednak wprowadzenie podatku katastralnego wiązałoby się z koniecznością stworzenia ewidencji nieruchomości uwzględniającej ich wartość rynkową, a obecnie takich danych brakuje. 


Lewica popiera podatek katastralny

Wiceprzewodnicząca klubu parlamentarnego Lewicy, Daria Gosek-Popiołek, opowiedziała się za wprowadzeniem tego rozwiązania.

- To jedno z ważnych rozwiązań, które powinno zostać wprowadzone. Tych problemów jest trochę. Jest najem krótkoterminowy, pustostany. Podatek katastralny pozwoli uporządkować rynek mieszkaniowy – powiedziała na antenie Radia Kraków.

Jednak przy tym przyznała, że nie będzie łatwo przekonać do tego rozwiązania posłów Polski 2050, PSL czy części Koalicji Obywatelskiej.  


Podatek katastralny - kontrowersje 

Chociaż podatek katastralny mógłby znacząco zasilić budżet państwa, jego szybkie wprowadzenie wydaje się mało prawdopodobne. Powodów jest kilka:

  • Brak odpowiedniej ewidencji nieruchomości – w Polsce nie funkcjonuje system, który umożliwiałby regularną wycenę nieruchomości w celu naliczania podatku
  • Polityczna niepewność – choć OECD i MFW zalecają wprowadzenie tego podatku, jego poparcie wśród polityków jest ograniczone, bo groziłoby sondażowymi kłopotami
  • Społeczny opór – znaczny wzrost obciążeń podatkowych dla właścicieli mieszkań i domów mógłby spotkać się z negatywną reakcją społeczną. Nikt nie chce płacić większych danin

Jednak rząd nadal poszukuje sposobów na łatanie dziury budżetowej. Jeśli nie podatek katastralny, to możliwe są inne zmiany w systemie podatkowym, np. większa progresywność podatków dochodowych czy ograniczenie ulg podatkowych. Budżet na 2025 rok zakłada aż 289 miliardów złotych deficytu.  

 

Fot. zdjęcie ilustracyjne/Pixabay

Red. 

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj177 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (177)

Inne tematy w dziale Gospodarka