Tego nie da się już ukryć: coraz więcej Niemców ma dość imigrantów. Już 23 proc. obywateli Niemiec urodziło się poza granicami kraju. Obawy związane z nimi stały się jednym z głównych tematów niemieckiej kampanii wyborczej.
Kryzys rządowy i przesilenie w niemieckiej polityce doprowadziły do tego, że 23 lutego odbędą się przedterminowe wybory. Kwestia napływu do Niemiec nowych imigrantów oraz integracji, którzy przyjechali za Odrę niedawno stała się obok kryzysu gospodarczego najważniejszym tematem kampanii wyborczej i politycznych dyskusji.
Z jednej strony partie byłej koalicji rządowej (SPD, Zieloni, FDP) nadal twardo opowiadają się za integracją i przyciąganiem wykwalifikowanych pracowników przekonując, że ma to sens i można robić to skutecznie z pożytkiem dla niemieckiej gospodarki i niemieckich obywateli. Z kolei ugrupowania opozycyjne CDU, a szczególnie AfD proponują bardziej restrykcyjne środki, mające na celu ograniczenie migracji przekonując, że dotychczasowa polityka migracyjna oraz integracyjna nie sprawdza się prowadząc do napięć, wzrostu przestępczości i nie mając pozytywnego wpływu na gospodarkę, która znajduje się w recesji. Radykalne podejście AfD, obejmujące m.in. tworzenie ośrodków detencyjnych na granicach oraz reemigrację, stanowi punkt największych kontrowersji w tej debacie.
Liczby nie kłamią
Osoby urodzone poza granicami Niemiec stanowią obecnie 22,9 proc. populacji kraju w wieku 15-74 lata, a saldo migracji utrzymuje się na dodatnim poziomie. Od 2011 r. w Niemczech odnotowano istotny wzrost liczby migrantów, szczególnie w latach 2012- 2015. Saldo migracji w tym okresie wzrosło z 387 tys. w 2012 r. do rekordowego poziomu 1,15 mln w 2015 r. w wyniku kryzysu uchodźczego i konfliktów na Bliskim Wschodzie. Choć po 2016 r. nastąpiło wyraźne zmniejszenie dynamiki migracyjnej, to w latach 2021-2022 wzrosła ponownie, osiągając w 2022 r. rekordowe saldo migracyjne wynoszące 1,54 mln. Było to związane z wojną w Ukrainie i napływem uchodźców. Migracja w Niemczech ma istotny wpływ na rynek pracy i demografię, zwiększając liczbę osób w wieku produkcyjnym.
W 2023 r. 69,3 proc. migrantów w Niemczech było zatrudnionych, co oznacza wynik bliski średniej dla UE, wynoszącej 68 proc. Niemcy wypadają pod tym względem gorzej niż Polska, w której wskaźnik zatrudnienia migrantów wynosi 75 proc., oraz gorzej niż np. Czechy czy Słowacja, w których wskaźniki zatrudnienia migrantów są bliskie 80 proc. Migracja zredukowała skutki niskiego przyrostu naturalnego i spowolniła proces starzenia się społeczeństwa poprawiając stosunek liczby osób w wieku 20-29 lat do osób w wieku 60-69 lat z 87,5 na 100 w 2007 r. do 99,5 na 100 w 2017 r. Pozwoliło to na niemal pełne zastępowanie odchodzących na emeryturę roczników przez nowe osoby na rynku pracy. W 2019 r. około 20,5 proc. osób z wykształceniem wyższym w wieku produkcyjnym stanowiły osoby urodzone poza Niemcami. Wśród migrantów z wykształceniem wyższym, 25,3 proc. jest zatrudnionych w sektorach związanych ze zdrowiem.
Kontrowersje wokół przyjmowania masowo imigrantów
Przyczyn wzrostu obaw Niemców związanych z migracją można upatrywać w gwałtownym napływie migrantów, szczególnie podczas kryzysu uchodźczego w 2015 r. oraz w wyniku wojny w Ukrainie. Ponadto, część społeczeństwa postrzega migrację jako potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego, co jest wzmacniane przez medialne doniesienia o incydentach kryminalnych z udziałem cudzoziemców.
Obawy te pogłębia również trudna sytuacja gospodarcza – niemieckie PKB w 2023 r. spadło r/r o 0,3 proc., a w 2024 r. odnotowano kolejny spadek r/r o 0,2 proc. Przypuszczalnie nastroje te mogą być wykorzystywane w kampanii wyborczej, podsycając strach i przedstawiając migrację jako zagrożenie dla stabilności państwa oraz niemieckiej tożsamości.
Z artykułu dowiesz się:
- Przedterminowe wybory w Niemczech odbędą się 23 lutego, a jednym z kluczowych tematów kampanii wyborczej stała się polityka migracyjna, która dzieli społeczeństwo i klasy polityczne
- Saldo migracyjne Niemiec w 2022 roku osiągnęło rekordowy poziom 1,54 mln, głównie za sprawą napływu uchodźców z Ukrainy, co ponownie rozbudziło debatę o skuteczności integracji i wpływie migracji na gospodarkę
- AfD i CDU forsują bardziej restrykcyjne podejście do migracji, wskazując na wzrost napięć społecznych i gospodarcze trudności, podczas gdy rządowe SPD, Zieloni i FDP podkreślają konieczność przyciągania wykwalifikowanej siły roboczej
- Niepewna sytuacja gospodarcza Niemiec (spadek PKB o 0,3% w 2023 i prognozowany o 0,2% w 2024 roku) sprawia, że kwestia imigracji staje się jeszcze bardziej kontrowersyjna i może wpłynąć na wynik wyborów
Fot. Rośną notowania AfD w Niemczech z powodu napływu imigrantów/PAP/EPA
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Polityka