Zwolnienia grupowe smutną codziennością. Zagrożony sektor drzewny

Redakcja Redakcja Praca Obserwuj temat Obserwuj notkę 19
Wraz z propozycją zmian resortu klimatu pracę w sektorze może stracić aż 70 tys. ludzi. Wyjaśniamy, jak to możliwe i jakie będą konsekwencje wyłączeń lasów z gospodarki leśnej.

Powierzchnia lasów w Polsce systematycznie rośnie, podczas gdy na świecie spada. W ciągu ośmiu lat przybyło w Polsce 269,3 tys. Obecnie lasy zajmują 30 proc. powierzchni kraju (ponad 9,5 mln ha), a w ramach programu Zwiększania Lesistości Kraju do 2050 roku ma to być 33 proc. Prawie 77 proc. lasów podlega pod zarząd Lasów Państwowych (LP). Raport wskazuje, że ponad 7 mln ha lasów zarządzanych przez Lasów Państwowych jest objętych różnymi i nakładającymi się formami ochrony w zależności od ich wartości przyrodniczej i społecznej. Jak podkreślają eksperci, wzrost powierzchni lasów idzie w parze z rosnącą ilością zasobów drewna, co może świadczyć o prowadzeniu zrównoważonej gospodarki leśnej. 

Organizacje branżowe i przedsiębiorstwa sektora drzewnego, które porozumiały się w ramach Koalicji na Rzecz Polskiego Drewna, protestują przeciwko planom Ministerstwa Klimatu i Środowiska dotyczącym wyłączenia z gospodarki leśnej 20 proc. polskich lasów. Ich zdaniem taka decyzja stwarza realne zagrożenie dla trwałości lasów i uderzy w polską branżę meblarską. Pracę może stracić nawet 70 tys. osób, a straty dla budżetu państwa szacowane są na 4,5 mld zł. 


Spór o wyłączenia lasów 

- Propozycja resortu środowiska o wyłączeniu 20 proc. powierzchni lasów z gospodarki leśnej i objęcia ich ochroną budzi nasz sprzeciw. Nie została przygotowana żadna strategia rozłożenia tego w czasie, nie zbadano też skutków społecznych i gospodarczych. Obietnica wyłączenia 20 proc. pochodzi z obietnic przedwyborczych i z pewnością powinna zostać zweryfikowana, a w weryfikacji powinien brać udział cały rząd, aby rozpoznać konsekwencje gospodarcze i społeczne. Te decyzje nie powinny się znajdować w rękach tylko jednego ministerstwa, to zbyt istotne sprawy, które dotyczą zbyt dużej powierzchni naszego kraju. Ministerstwo nie konsultowało w sposób sprawiedliwy swoich propozycji, a interesy gospodarcze nie zostały odpowiednio potraktowane i uwzględnione. W II Ogólnopolskiej Naradzie o Lasach przemysł drzewny był bardzo nielicznie reprezentowany, a aspekty gospodarcze w ogóle nie były omawiane - podkreśla w rozmowie z agencją Newseria Jędrzej Kasprzak, prezydent Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce.  


Firmy w sektorze drzewnym

W polskim sektorze leśno-drzewnym działa 74,6 tys. firm, które zatrudniają 439 tys. osób. Wartość produkcji sprzedanej sektora wynosi 210,8 mld zł, a udział w PKB szacuje się na 6,8 proc. Przedstawiciele branży podkreślają, że zakaz prowadzenia zrównoważonej gospodarki leśnej w 20 proc. polskich lasów może mieć poważne konsekwencje gospodarcze.

- Szczególnie lokalnie może to być bardzo uciążliwe, bo wiele firm zupełnie straci dostęp do surowca. Ale również w skali kraju to będą duże koszty. Szacujemy, że nawet 70 tys. osób może stracić pracę. Już w tym roku Lasy Państwowe wystawiły na sprzedaż o 2 mln m3 mniej drewna i szacujemy, że z tego tytułu sektor leśno-drzewny uzyska mniej więcej 14 mld zł mniej przychodów. Tak że to są ogromne kwoty, a kolejne ograniczenie podaży drewna to będą kolejne miliardy - wylicza Jędrzej Kasprzak. 

Produkcja drzewa może polecieć 

Strata do budżetu z tytułu CIT, PIT i ZUS sięgnie 4,5 mld zł, nakłady inwestycyjne spadną o 7,8 mld zł, a krajowe PKB zmniejszy się o ok. 0,3 proc. (8,75 mld zł). Za tym pójdą także niekorzystne zmiany w eksporcie i imporcie, bilans handlowy może się pogorszyć o 8,4 mld zł.

- Popyt na wyroby drzewne rośnie i jeżeli my nie wyprodukujemy mebli na przykład z polskiego drewna, to przyjadą do nas meble z zagranicy, ktoś inny zarobi na tych meblach. Już odnotowaliśmy duży, ponad 30-proc. wzrost importu mebli z Chin w zeszłym roku w porównaniu do lat ubiegłych, a z Wietnamu ponad 40 proc. więcej – wskazuje prezydent Stowarzyszenia Producentów Płyt Drewnopochodnych w Polsce.

Polska jest unijnym liderem w produkcji i eksporcie drewnianych podłóg. Zajmuje też pierwsze miejsce pod względem eksportu i trzecie pod względem produkcji drewnianych okien, ale też mebli. Mniejsza podaż drewna na rynku może to zmienić.

- Obawiamy się, że nie będziemy mieli dość drewna do produkcji, a jeżeli będzie tego drewna mniej na rynku, jego ceny znacząco wzrosną. Spowoduje to utratę konkurencyjności polskiego przemysłu drzewnego i w konsekwencji utratę pracy przez wiele osób i utratę wpływów do budżetu. Pytanie, czy stać nas w tym momencie na ponoszenie tak dużych kosztów. Nie zostały w ogóle przewidziane żadne fundusze na rekompensaty, aby w sposób sprawiedliwy dokonać transformacji tych firm, które z powodu braku surowca nie będą mogły kontynuować swojej działalności - podkreśla Jędrzej Kasprzak.

Koalicja ocenia, że wyłączenie z gospodarki leśnej 20 proc. lasów będzie mieć także konsekwencje środowiskowe, odwrotne do zamierzonych. Może bowiem prowadzić do zwiększonego importu drewna z krajów o mniej zrównoważonym modelu jego pozyskiwania. 

Z artykułu dowiesz się, że: 

  • Branża drzewna protestuje – organizacje sektora leśno-drzewnego sprzeciwiają się planom wyłączenia 20 proc. polskich lasów z gospodarki leśnej, wskazując na groźne skutki ekonomiczne i społeczne.
  • 70 tys. miejsc pracy zagrożonych – eksperci szacują, że ograniczenie podaży drewna doprowadzi do zwolnień w branży, a budżet państwa straci 4,5 mld zł z tytułu podatków i składek.
  • Import zastąpi polskie drewno – wzrost importu mebli z Chin i Wietnamu pokazuje, że ograniczenie krajowej produkcji spowoduje napływ zagranicznych wyrobów, osłabiając konkurencyjność polskich firm.
  • Konsekwencje środowiskowe – wyłączenie 20 proc. lasów może paradoksalnie zwiększyć globalny ślad węglowy, gdyż wzrośnie import drewna z krajów o mniej zrównoważonej gospodarce leśnej.  


Fot. zdjęcie ilustracyjne/Pexels 

Tomasz Wypych

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj19 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (19)

Inne tematy w dziale Społeczeństwo