Planowane zmiany w 800 Plus mogą pogorszyć sytuację ukraińskich uchodźców w Polsce – alarmuje Fundacja Ukraiński Dom. Najbardziej ucierpią matki z małymi dziećmi i osoby z niepełnosprawnościami. Rząd rozważa uzależnienie świadczenia od pracy i podatków, a eksperci ostrzegają przed politycznym wykorzystywaniem tematu uchodźców.
Zmiany w 800 Plus a sytuacja uchodźców z Ukrainy – głosy sprzeciwu
Fundacja Ukraiński Dom w Warszawie alarmuje, że zmiany w programie Rodzina 800 Plus mogą znacząco pogorszyć sytuację ukraińskich uchodźców wojennych w Polsce. Szczególnie narażone na negatywne skutki są matki z małymi dziećmi oraz osoby z niepełnosprawnościami. Organizacja apeluje o uwzględnienie ich sytuacji w pracach nad nowelizacją przepisów.
Fundacja ostrzega przed politycznym wykorzystaniem uchodźców
Fundacja Ukraiński Dom wyraziła w swoim stanowisku głębokie zaniepokojenie próbami wykorzystywania problemów uchodźców do celów politycznych. Wskazuje, że świadczenie 800 Plus powinno być traktowane jako wsparcie dla dzieci, a nie narzędzie podziałów.
W połowie stycznia Rafał Trzaskowski, kandydat KO na prezydenta, zaapelował do rządu o wprowadzenie zasady, zgodnie z którą świadczenie to byłoby przyznawane Ukraińcom tylko wtedy, gdy mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce. Premier Donald Tusk zapowiedział, że taka propozycja zostanie pilnie rozpatrzona, a szef KPRM Jan Grabiec potwierdził, że nad projektem pracuje MSWiA. W Sejmie znajduje się również poselski projekt nowelizacji w tej sprawie.
„To wsparcie dla dzieci, nie narzędzie selekcji”
Fundacja podkreśla, że 800 Plus ma na celu częściowe pokrycie wydatków związanych z wychowaniem dziecka, a dyskusja o jego przyszłości powinna koncentrować się na realnym wsparciu dzieci, a nie na selekcji rodziców. W oświadczeniu przypomniano, że według rządowych danych z 23 stycznia 2025 r., aż 78 proc. ukraińskich uchodźców wojennych pracuje w Polsce. W 2023 r. wpłacili oni do budżetu państwa 15 mld zł w podatkach i składkach.
Apel o ochronę grup wrażliwych
Fundacja wzywa do utrzymania dotychczasowych zasad przyznawania świadczenia, wskazując na znaczenie 800 Plus dla integracji społecznej. Zwraca uwagę na szczególnie trudną sytuację dzieci pozostających pod opieką emerytów, dzieci przewlekle chorych oraz tych z niepełnosprawnościami.
Ekspert Fundacji, Oleksandr Pestrykow, zaznacza, że wśród osób najbardziej narażonych na utratę wsparcia są m.in. matki z dziećmi do trzeciego roku życia, osoby z niepełnosprawnością czy samotne rodziny po śmierci polskiego współmałżonka.
– Istnieje wiele sytuacji, w których ktoś może znaleźć się poza rynkiem pracy i potrzebować pomocy, nie wyłudzając świadczeń – podkreśla Pestrykow.
Ukraińskie rodziny w obliczu zmian
Dla wielu ukraińskich rodzin planowane zmiany oznaczają trudne decyzje. Liudmyla, Ukrainka wychowująca dwoje małych dzieci z pensji męża, już zaczęła szukać pracy. – Rozumiem, że jestem zagrożona i muszę działać. Problem w tym, że w naszej okolicy nie ma miejsc w przedszkolu – przyznaje
Z kolei Olha, która w 2022 r. uciekła z dziećmi do Polski, mówi: – Nie myślałam wtedy, jaką pomoc dostaniemy. Liczyło się tylko, żeby uchronić dzieci przed wojną.
„Politycy instrumentalizują temat uchodźców”
Badaczka migracji Olena Babakowa zwraca uwagę, że w Polsce narasta narracja krytyczna wobec uchodźców. – Jeszcze niedawno wsparcie było niemal jednogłośne, teraz coraz częściej słyszymy: „zróbmy minimum” albo „niech wracają, gdy wojna się skończy” – zauważa.
Jej zdaniem politycy wykorzystują temat migrantów do wzmacniania swojej pozycji. – Przyjęcie twardszej postawy i dryfowanie w prawo to jeden z klasycznych mechanizmów politycznych – ocenia.
Pestrykow przypomina, że prędzej czy później wojna się skończy, a ustawa specjalna dla uchodźców wygaśnie. – Dlatego kluczowe jest, by ci, którzy już teraz płacą składki, mieli stabilny status. Wtedy żaden polityk nie będzie mógł manipulować tematem „marnotrawstwa” i uchodźców – podsumowuje.
Kto chce ograniczenia 800 plus dla Ukraińców i dlaczego?
Kwestia wypłaty 800+ dla Ukraińców wzbudziła w ostatnich tygodniach duże emocje. Wszystko zaczęło się od momentu, gdy Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta, zaproponował podczas kampanii, aby świadczenie było przyznawane wyłącznie tym obywatelom Ukrainy, którzy mieszkają, pracują i płacą podatki w Polsce. Według Trzaskowskiego taka zmiana to rozwiązanie „zdroworozsądkowe”, które będzie korzystne zarówno dla Polski, jak i dla jej mieszkańców. - Nie możemy pozwolić sobie na rozdawanie świadczeń osobom, które nie przyczyniają się do polskiego systemu gospodarczego – argumentował.
W odpowiedzi na apel Trzaskowskiego Prawo i Sprawiedliwość podjęło szybkie działania, składając w Sejmie projekt nowelizacji ustawy. Zgodnie z propozycją PiS, świadczenie 800+ miałoby trafiać tylko do rodzin ukraińskich, które pracują i płacą podatki w Polsce, czyli tak samo, jak proponował polityk KO. Mariusz Błaszczak, szef klubu PiS, podkreślił, że jego partia chce wprowadzać zmiany w sposób systemowy. - Nasza propozycja jest przemyślana i sprawiedliwa – tylko osoby, które realnie przyczyniają się do rozwoju polskiego społeczeństwa, powinny korzystać z tego programu – zaznaczył.
Konfederacja prezentuje najbardziej radykalne stanowisko. Posłowie tego ugrupowania zaproponowali całkowite zniesienie świadczeń socjalnych, w tym 800+, dla obywateli Ukrainy. - Nie możemy finansować dwóch państw i dwóch narodów. Polska ma swoje problemy, a deficyt budżetowy wynosi blisko 300 mld zł – argumentował poseł Tomasz Pejo. Według Konfederacji, Ukraińcy powinni być traktowani na równi z innymi obcokrajowcami, bez dodatkowych przywilejów.
Tylko Lewica sprzeciwia się tym pomysłom
Zdaniem Lewicy, świadczenie powinno być uniwersalne i dostępne dla wszystkich dzieci, niezależnie od narodowości czy sytuacji prawnej ich rodziców.
Wywodząca się z Lewicy ministra rodziny Agnieszka Dziemianowicz-Bąk przypomniała, że obecnie nie ma projektu ustawy, który wprowadzałby zmiany w zasadach przyznawania świadczenia. - 800+ jest świadczeniem dla dzieci i dzieciom służyć powinno. Będziemy analizować każdą propozycję, która się pojawi – zaznaczyła. Jednocześnie wskazała, że 80% przebywających w Polsce Ukrainek jest aktywnych zawodowo, co czyni je wyjątkowym przykładem na tle innych krajów Unii Europejskiej.
MB
na zdjęciu: flagi Polski i Ukrainy, zdjęcie ilustracyjne. fot. PAP/Andrzej Lange
Inne tematy w dziale Polityka