PAP/EPA/CLEMENS BILAN
PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Ocalały z Holokaustu w szoku po decyzji Bundestagu. Zwraca Order Zasługi

Redakcja Redakcja Newsy do 21 Obserwuj temat Obserwuj notkę 33
Albrecht Weinberg, ocalały z Holokaustu, zapowiedział zwrot Federalnego Krzyża Zasługi po tym, jak Bundestag, przy wsparciu AfD, uchwalił wniosek chadecji o zaostrzenie polityki migracyjnej. 99-letni świadek Holokaustu jest zszokowany współpracą CDU z AfD i porównał sytuację do lat 30. XX wieku. W artykule znajdziesz podsumowanie najważniejszych informacji z kraju i świata.

Ocalały z Holokaustu zwraca Order Zasługi w proteście przeciwko głosowaniu Bundestagu

"Było jasne, że oddam Order (nazywany też Federalnym Krzyżem Zasługi - red.), jeśli głosowanie w Bundestagu przejdzie, jeśli (lider Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej, CDU) Friedrich Merz połączy siły z AfD (skrajnie prawicową Alternatywą dla Niemiec)" - powiedział Weinberg portalowi magazynu "Stern".

Podkreślił: "Nie rozumiem, jak coś takiego mogło się w ogóle wydarzyć. Po wszystkim, co było. To wkrótce będzie tak, jak w moim dzieciństwie, gdy władzę przejęli naziści i Adolf Hitler". Weinberg wyznał, że gdyby zatrzymał odznaczenie, byłoby to dla niego ogromnym obciążeniem. "Jestem zszokowany" - stwierdził 99-letni ocalały z Holokaustu.


Weinberg, urodzony w 1925 r. w Dolnej Saksonii, jest jednym z ostatnich żyjących w Niemczech świadków Holokaustu. Został wywieziony do niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego Auschwitz w 1943 roku, przeżył obóz zagłady i kilka tzw. marszów śmierci. Po II wojnie światowej mieszkał w Nowym Jorku, zanim w 2012 roku powrócił do Niemiec. Opowiada uczniom w szkołach o okrucieństwach nazizmu. W 2017 r. otrzymał Federalny Krzyż Zasługi na Wstędze za swoją pracę na rzecz pojednania - poinformował "Stern".

Fotograf Luigi Toscano również chce zwrócić swoje odznaczenie. Jak powiedział w czwartek "Sternowi", jest właśnie w Polsce, gdzie w środę z osobą ocalałą z Holokaustu w Auschwitz "pojechaliśmy do obozu dziecięcego, w którym była więziona jako dziecko". Kiedy dotarli na miejsce, przeczytał wiadomość o decyzji Bundestagu.

Jest decyzja środowiskowa dla drogi do elektrowni jądrowej na Pomorzu

Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała decyzję środowiskową dla drugiego odcinka trasy prowadzącej do budowanej elektrowni jądrowej na Pomorzu. Oznacza to komplet pozwoleń dla inwestycji, która połączy nową elektrownię z drogą ekspresową S6.


MON dementuje doniesienia o zawieszeniu kontraktów zbrojeniowych z Koreą Południową

Wiceszef MON Paweł Bejda zaprzeczył medialnym doniesieniom o rzekomym wstrzymaniu kontraktów zbrojeniowych z Koreą Płd. MON podkreśla, że współpraca trwa, a dostawy sprzętu, w tym haubic K9, realizowane są zgodnie z harmonogramem.


Przełomowe odkrycie: w próbkach z planetoidy Bennu znaleziono budulec życia

Analizy materiału pobranego z planetoidy Bennu wykazały obecność wszystkich pięciu zasad azotowych budujących DNA i RNA. To największa próbka kosmicznego materiału sprowadzona na Ziemię, a jej badania mogą pomóc w zrozumieniu początków życia na naszej planecie.

Biskup Liverpoolu rezygnuje po oskarżeniach o molestowanie seksualne

Anglikański biskup Liverpoolu, John Perumbalath, ogłosił swoją rezygnację w obliczu oskarżeń o molestowanie seksualne. Duchowny zaznaczył, że jego decyzja nie oznacza przyznania się do winy, jednak zrezygnował z urzędu pod presją Kościoła Anglii. Oskarżenia dotyczyły niewłaściwego zachowania wobec jednej z kobiet, która twierdzi, że Perumbalath dopuścił się wobec niej niechcianych kontaktów fizycznych. Śledztwo wewnętrzne Kościoła Anglii nie doprowadziło do rozpoczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec duchownego.


Trump sugeruje, że różnorodność w FAA mogła przyczynić się do katastrofy lotniczej

Podczas konferencji prasowej w Białym Domu, poświęconej środowej tragedii, Trump potwierdził informacje o tym, że w wyniku zderzenia samolotu American Airlines z wojskowym śmigłowcem zginęli wszyscy podróżującymi tymi maszynami, czyli łącznie 67 osób. W swoim wystąpieniu Trump skupił się na krytyce polityki kadrowej w Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA). Twierdził m.in., że agencja promowała zatrudnianie niepełnosprawnych i upośledzonych umysłowo osób, w tym również na stanowiskach kontrolerów lotu. Zapewniał też, że podczas pierwszej kadencji przywrócił wysokie standardy zatrudniania w FAA, lecz jego następca ponownie je obniżył.

"To jest praca, która wymaga najwyższej inteligencji. (...) Kiedy odszedłem z urzędu i Biden przejął władzę, zmienił standardy z powrotem na niższe, niż kiedykolwiek wcześniej. Ja stawiałem bezpieczeństwo na pierwszym miejscu. Obama, Biden i Demokraci stawiali politykę na pierwszym miejscu" - powiedział Trump podczas konferencji prasowej na temat katastrofy.


Prezydent sugerował, że obniżenie standardów dla kontrolerów lotów oraz promocja różnorodności i inkluzywności była przyczyną wypadku. Choć przyznał później, że nie wie, czy tak było, to dodał, że "mogło tak być". Powiedział też, że opiera tę ocenę na "zdrowym rozsądku". Odrzucał jednocześnie twierdzenia dziennikarzy, że polityka, którą krytykował, była realizowana od 2013 r., w tym również w czasie jego pierwszej kadencji na stanowisku głowy państwa (2017-21). Trump jednocześnie przyznał, że przyczyną mógł być błąd pilota śmigłowca, który miał kierować maszyną w noktowizorze i posiadał niedostatecznie szerokie pole widzenia. Spekulował też, że pilot otrzymał instrukcję z wieży o zmianie kursu za późno, by mógł uniknąć kolizji.

na zdjęciu: obrady Bundestagu w Berlinie. fot. PAP/EPA/CLEMENS BILAN


Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj33 Obserwuj notkę

Komentarze

Pokaż komentarze (33)

Inne tematy w dziale Polityka