Jerzy Owsiak ma problemy – został wezwany do zapłacenia zaległego abonamentu radiowo-telewizyjnego. Lider WOŚP deklaruje jednak, że nie prześle na media publiczne ani grosza dopóki obecny rząd nie rozliczy w pełni działań TVP w latach 2015-2023.
Finał WOŚP w cieniu kłótni
33. finał WOŚP za nami. Zdecydowanie był to jeden z najbardziej obfitych w afery i skandale okres Orkiestry – w ostatnich tygodniach spory Jerzego Owsiaka z TV Republiką były jednym z najczęściej pojawiających się w mediach tematów. Szef WOŚP wielokrotnie podkreślał, że czuje się atakowany przez prawicowych dziennikarzy oraz towarzyszy mu poczucie niesprawiedliwości wobec tego, jak przedstawiano go w materiałach TVP za rządów PiS.
Jak wyznał Owsiak w rozmowie z Polską Agencją Prasową, żal ten jest posunięty do tego stopnia, że... nie zamierza on płacić nawet zaległego abonamentu radiowo-telewizyjnego. Celebryta stwierdził, że państwowa telewizja nie dostanie ani grosza z jego kieszeni, dopóki obecny rząd ostatecznie nie rozliczy wszystkich osób odpowiedzialnych za emisję uderzających w niego materiałów.
Rachunek na 1200 złotych
– Dostałem ostatnio z Poczty Polskiej wezwanie do zapłaty zaległego abonamentu radiowo-telewizyjnego: 1200 zł. Mimo tego, co działo się w mediach publicznych, długo płaciłem abonament, w końcu jednak przestałem, nie godząc się na to, co robili. Ta telewizja obrażała mnie, sugerowała, że jestem złodziejem i nigdy nie poniosła za to odpowiedzialności. Nie zapłacę ani zaległego, ani bieżącego abonamentu i chętnie doprowadzę do publicznej dyskusji na ten temat, ponieważ osób pokrzywdzonych przez tę telewizję są tysiące i musi to zostać rozliczone – zadeklarował Owsiak.
Lider WOŚP przyrzeka jednak, że jest "uodporniony na ataki prawicy". Mimo nieprzychylności części mediów, Owsiak twardo stoi przy swoim i podkreśla, że WOŚP nie zaszkodzi żaden bojkot, szczególnie po 8 latach rządów Prawa i Sprawiedliwości.
– Regularność ataków ze strony prawicy i zawodowych hejterów na przestrzeni tych trzech dekad uodporniła mnie. A szczególnie minione osiem lat rządów PiS, kiedy byłem w najgorszy sposób szkalowany przez Telewizję Polską, a instytucjonalnie, poszczególne ministerstwa, wykreśliły WOŚP z pola widzenia. To było osiem lat odcięcia, pogonienia, próby wymazania Orkiestry – powiedział w rozmowie z PAP Owsiak.
Kto musi płacić abonament RTV?
Przypominamy, że abonament radiowo-telewizyjny (RTV) w Polsce jest obowiązkową opłatą na rzecz publicznych mediów – Polskiego Radia i Telewizji Polskiej. Jego celem jest finansowanie działalności tych instytucji, które zgodnie z prawem mają realizować misję publiczną, polegającą m.in. na dostarczaniu rzetelnych informacji, edukacji, promowaniu kultury i zapewnianiu rozrywki.
Obowiązek opłacania abonamentu dotyczy każdej osoby fizycznej i prawnej, która posiada odbiornik. W praktyce oznacza to, że osoby prywatne muszą rejestrować odbiorniki w placówkach Poczty Polskiej, która odpowiada za pobieranie opłat. Płacą też firmy, jeśli posiadają urządzenia umożliwiające odbiór programów radiowych lub telewizyjnych.
Dlaczego abonament RTV jest obowiązkowy?
- Środki z abonamentu mają wspierać media publiczne w realizacji ich misji, która obejmuje dostarczanie treści informacyjnych, kulturalnych, edukacyjnych i rozrywkowych niezależnie od presji komercyjnej
- Dzięki wpływom z abonamentu media publiczne mogą częściowo uniezależnić się od przychodów reklamowych, co pozwala im tworzyć programy mniej nastawione na komercję i bardziej zróżnicowane pod względem treści
- Każdy posiadacz odbiornika – zarówno radio, jak i telewizji – podlega takiemu samemu obowiązkowi, co zapewnia równe zasady finansowania mediów publicznych
Fot. Jerzy Owsiak podczas finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy/PAP
Salonik24
Inne tematy w dziale Społeczeństwo