Gigant meblowy zwolni z pracy na południu Polski o połowę więcej ludzi niż zapowiadał. Na drugim końcu kraju pracę straci kolejne kilkaset osób. Tego nikt się nie spodziewał - mowa o firmie Black Red White.
Jak wynika z informacji Powiatowego Urzędu Pracy w Biłgoraju (Lubelskie) producent mebli, spółka Black Red White przewiduje, że w pierwszym półroczu tego roku zwolnieniami grupowymi obejmie ok. 350 osób. „Solidarność" przekazała, że zaczęły się zwolnienia w Biłgoraju i Mielcu. Spółka BRW przekazała informację o planach zakończenia produkcji stołów i krzeseł w zakładzie w Przeworsku (Podkarpackie) i zwolnienia 220 pracowników fabryki.
Pracownicy Black Red White do zwolnienia
Kierownik referatu usług rynku pracy biłgorajskiego PUP Halina Bazan poinformowała, że do zwolnienia grupowego spółka przewidziała ok. 350 osób, w tym pracowników zakładu w Przeworsku. Firma nie określiła, których województw i powiatów dotyczy zapowiedź zwolnienia ok. 130 osób.
- Proces zwolnienia grupowego będzie przeprowadzony w pierwszym półroczu 2025 roku. Pismo w tej sprawie już wpłynęło do biłgorajskiego PUP - podała Halina Bazan.
Jak przekazał przewodniczący NSZZ "Solidarność" w BRW Andrzej Naworol, firma zaczęła zwolnienia w Biłgoraju i Mielcu, ale nie są to zwolnienia grupowe. Według niego pracodawca skorzystał z prawa, zgodnie z którym może zwolnić do 29 osób miesięcznie bez konieczności przeprowadzenia tej procedury. Redukcją mają zostać objęte głównie osoby zatrudnione w administracji. W komunikacie BRW z ubiegłego tygodnia spółka zapewniła, że procedura zwolnień grupowych w Przeworsku zostanie przeprowadzona zgodnie z Kodeksem pracy, z pełnym poszanowaniem praw oraz zapewnieniem należnych świadczeń.
Spółka ma zaoferować pracownikom wsparcie w poszukiwaniu zatrudnienia na rynku pracy lub w innych oddziałach firmy. Wygaszanie produkcji w Przeworsku ma potrwać do końca marca 2025 r.
Zwalnia też Plati
Smutne wiadomości dochodzą również z drugiego krańca Polski. Blisko dwustu pracowników obejmą zwolnienia grupowe w fabryce Plati w Kwidzynie (Pomorskie). Firma produkująca kable na potrzeby m.in. rynku motoryzacyjnego, telekomunikacyjnego i AGD, przeniosła swoją działalność za granicę.
O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Gdańsk. Plati przeniosło swoją działalność do Niemiec i Rumunii. Przewodnicząca zakładowej komisji NSZZ „Solidarność" Aleksandra Rosińska podkreśliła, że zwolnienia grupowe w firmie objęły blisko 200 osób.
- W tej chwili są osoby, którym okres wypowiedzenia upłynął 31 grudnia. Dostały one z opóźnieniem wynagrodzenie, natomiast firma do tej pory nie wypłaciła im odprawy. Są też pracownicy, którym skrócono okres wypowiedzenia do jednego miesiąca, ale nie dostali oni ani odprawy, ani odszkodowania za dwa kolejne miesiące – zaznaczyła Aleksandra Rosińska.
Zapewniła również, że pracownicy firmy nie otrzymują żadnych konkretnych informacji od władz przedsiębiorstwa. - Dowiedzieliśmy się, że zarząd w godzinach popołudniowych ma odbyć jakąś naradę w naszej sprawie, ale żadnych konkretów nam do tej pory nie przedstawiono. Kolejnym osobom niebawem kończy się okres wypowiedzenia i nie wiemy, co będzie się działo w lutym - powiedziała Rosińska.
Dodała, że sprawa pracowników Plati została zgłoszona do Państwowej Inspekcji Pracy. - Czekamy teraz na odzew z PIP. Na bieżąco są też pisane pozwy do sądu pracy - podkreśliła przewodnicząca zakładowej „Solidarności".
Dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie Sylwia Tokarska przekazała, że do urzędu zgłosiło się 43 pracowników Plati. - Zarejestrowanym osobom przysługuje prawo do zasiłku, w zależności od wieku i stażu pracy – wyjaśniła.
W ramach współpracy z Forum Związków Zawodowych Województwa Pomorskiego w Urzędzie Miejskim w Kwidzynie utworzony został Tymczasowy Punkt Konsultacyjno-Doradczy dla byłych pracowników firmy Plati, którzy w ostatnim czasie utracili pracę i nie otrzymali należnych im świadczeń. Osoby zainteresowane mogą uzyskać wsparcie w 28 stycznia, w godz. 16.00 – 18.00.
Fot. Black Red White
Tomasz Wypych
Inne tematy w dziale Społeczeństwo