Muzeum Sztuki Nowoczesnej wystawiło w księgarni komiks, w którym roiło się od seksualnych scenek. Sęk w tym, że na obrazkach narysowano niepełnoletnich. MSN wycofało publikację Mai Kobabe, amerykańskiej trans-aktywistki, która wprost pisze na swojej stronie: "queerowe dzieci potrzebują queerowych książek". Karol Nawrocki w ostrych słowach zwrócił się do Rafała Trzaskowskiego i wrzucił okładkę komiksu do niszczarki w trakcie wizyty w województwie dolnośląskim.
Nawrocki oskarża Trzaskowskiego o „lewicową propagandę” w MSN
Dr Karol Nawrocki, kandydat obywatelski na prezydenta RP, skierował ostre słowa w stronę swojego głównego konkurenta, Rafała Trzaskowskiego, zarzucając mu promowanie „skrajnie lewicowej propagandy” w instytucjach kultury. Podczas spotkania wyborczego na Dolny, Śląsku Nawrocki odniósł się do kontrowersji wokół komiksu „Gender Queer. Autobiografia”, który był dostępny w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie.
- Panie Trzaskowski, najmłodszym trzeba pokazywać wartości i piękno życia, a nie niszczyć ich dzieciństwo i wrażliwość skrajnie lewicową propagandą! – mówił Nawrocki, odnosząc się do publikacji, którą określił jako „bulwersującą” i „wulgarną”. W Oławie wrzucił okładkę komiksu z MSN do niszczarki. W ostrych słowach zapytał Trzaskowskiego: „Ile jest w Polsce płci? I czemu w pana muzeum można dostać takie treści, które naruszają bezpieczeństwo i komfort dzieciństwa naszych dzieci?”.
Komiks „Gender Queer” - żywiołowa dyskusja
Komiks, o którym mowa, to autobiograficzna opowieść autorstwa Mai Kobabe, osoby niebinarnej i aseksualnej, opowiadająca o doświadczeniach związanych z odkrywaniem tożsamości płciowej i seksualnej. Publikacja zdobyła uznanie na świecie jako głos w sprawie inkluzywności i reprezentacji osób LGBTQ+.
Komiks wzbudził duże emocje. Jego fragmenty, które trafiły do mediów społecznościowych, wywołały krytykę ze strony środowisk konserwatywnych, zarzucających publikacji wulgarność i nieodpowiedniość dla młodych czytelników. Widać na nich młodych mężczyzn, prawdopodobnie nastolatków w różnych pozach seksualnych.
Rozgorzała też dyskusja w sieci na temat komiksu "Gender Queer" i gestu Nawrockiego, który go zniszczył. - Może i komiks na temat zmiany płci był "obsceniczny i wulgarny" (choć fragmenty, które zobaczyć można w sieci raczej na to nie wskazują). Ale jak połączyć opowieść nt. obrony wolności słowa z wrzucaniem książki do niszczarki podczas wiecu? To wolność? czy cenzura i niszczarka? - pytał dziennikarz TVN24 Konrad Piasecki.
- Są to treści „obsceniczne i wulgarne”. I absolutnie nie powinny być dostępne dla dzieci, zwłaszcza w publicznych instytucjach. Obrona delikatnych, dziecięcych umysłów i wrażliwości przed takimi treściami jest obowiązkiem dorosłych - odparł poseł PiS Adam Andruszkiewicz, załączając wypikselowane zdjęcia z komiksu.
Muzeum Sztuki Nowoczesnej odpowiada na zarzuty
Na zarzuty odpowiedziała rzeczniczka Muzeum Sztuki Nowoczesnej, Józefina Bartyzel. Podkreśliła w "Gazecie Wyborczej", że komiks „Gender Queer” był dostępny w księgarni jedynie w jednym egzemplarzu, który został zakupiony przez reportera telewizji TV Republika.
- Sztuka, zresztą nie tylko nowoczesna, jest sposobem komentowania aktualnych tematów, a jak widać, temat ten budzi wielkie emocje – powiedziała. Dodała również, że księgarnia muzeum oferuje setki innych pozycji, w tym książki o literaturze, sztuce i architekturze, a temat gender stanowi jedynie margines ich działalności.
Bartyzel podkreśliła także, że muzeum stara się nie ulegać presji wojny kulturowej i chce stać „za człowiekiem, co sztuka czyniła od setek lat”.
Fot. Karol Nawrocki w Oławie/X: Paweł Szefernaker
GW
Inne tematy w dziale Kultura